(S)Mętny żywot Fabisiaka – cz. 26
26. – Masz, napij się trochu gorzałki. Caluśki tydzień ci żem wodę dawał, to teraz skosztuj nektaru. Nad Stefanem pochylał się mocno zarośnięty i bardzo brudny mężczyzna. Śmierdziało od niego fekaliami, a smród połączony był z odorem na pół przetrawionego alkoholu. – Dzi j’stem? – zapytał Fabisiak. – W zagajniku.Czytaj dalej…