gg4Nie tak dawno obchodził 75. urodziny. Wraz ze swoim równolatkiem i kolegą, Caetano Veloso, uważany jest za najwybitniejszego żyjącego wokalistę, muzyka i kompozytora brazylijskiego. Gilberto Passos Gil Moreira, w skrócie Gilberto Gil, bo o nim mowa, to nie tylko ikona samby, MPB (Música Popular Brasileira), tropicálii i forró, ale także były minister kultury w rządzie prezydenta kraju Luli da Silvy oraz wielki propagator chronienia przyrody.
Gilberto Gil przyszedł na świat w połowie 1942 r. w najliczniejszym afrobrazylijskim mieście – Salvadorze, stolicy stanu Bahia. Jego ojciec był lekarzem, matka nauczycielką. Jednak to nie oni odegrali w życiu małego Gilberta decydującą rolę, a babcia. Starsza pani (matka jego taty) wprowadziła chłopca w świat książek, opowieści i wiedzy. Ulubionym pisarzem Gilberta był José Bento Renato Monteiro Lobato (1882-1948), o którym głośno zrobiło się dopiero po wyborze Baracka Obamy na przywódcę USA (Monteiro Lobato był autorem dzieła „O Presidente Negro” z 1926, przedstawiającą pierwszego czarnego prezydenta wielkiego kraju). Ale zanim Gil zafascynował się Monteirem Lobatem postanowił, że będzie muzykiem. Działo się to po tym, gdy zobaczył i usłyszał lokalny zespół muzyczny. Miał wtedy niespełna 3 lata. Rodzina nie mieszkała w Salvadorze, tylko w niewielkiej mieścinie Ituaçu, gdzie posadę doktora dostał jego ojciec. Gilberto powrócił do Salvadoru. Wraz z siostrą rozpoczął naukę w szkole muzycznej I stopnia Academia de Acordeom Regina. Później, już sam ukończył studia na kierunku administracja gospodarcza na Federalnym Uniwersytecie Bahia. Nauka była zawsze bardzo ważnym elementem życia Gilberta Gila, co potwierdzał w licznych wywiadach, gdy był już sławną osobą. Jeszcze będąc w szkole średniej Gil wstąpił do zespołu muzycznego Os Desafinados (w wolnym tłumaczeniu: Pozadźwiękowcy), wykonującego piosenki w stylu rockandrollowym. Po trzech latach grupa rozpadła się, a Gilberto zainteresował się grą na gitarze. Ale na życie trzeba było zarabiać inaczej. Gilberto parał się więc uliczną sprzedażą bananów oraz, od czasu do czasu, tworzeniem muzyki do reklam telewizyjnych. Pracował też przez krótki czas w brazylijskim oddziale światowego giganta z rynku środków czystości. Na studiach Gil poznał wspomnianego wyżej Caetano Veloso, jego siostrę Marię Bethânię, Gal Costę oraz Toma Zé. Towarzystwo postanowiło stworzyć musical złożony z utworów w stylu bossa nova i wystawić go w Teatro Vila Velha w Salvadorze. Sukces przedstawienia „Nós, por Exemplo” spowodował to, że kilka lat później światło dzienne ujrzała płyta nagrana w tym samym składzie „Tropicália, ou Panis et Circencis”. Dziś uważa się, że był to początek ruchu artystycznego zwanego właśnie Tropicália, w którym mieszają się dźwięki brazylijskie, afrykańskie oraz… rockandrollowe. Zresztą w tym samym 1968 r. Gilberto Gil wydał płytę, gdzie znalazł się m.in. utwór „Domingou” („Niedziele”) – idealny przykład Tropicálii (nagranie to zamieszczam na spodzie wpisu).
W 1969 r. Gilberto Gil, który w wieku 27 lat był już trzeci raz żonaty, doczekał się pierwszego przeboju, utworu „Aquele Abraço” utrzymanego w rytmie bossa novy. Jednak radość z sukcesu nie była zbyt długa. Oto bowiem Gil i Veloso rok wcześniej nagrali satyryczną wersję hymnu narodowego, co nie spodobało się rządzącej od pięciu lat juncie wojskowej z Pedrem Aleixo na czele. Obaj artyści zostali aresztowani w lutym 1969 r., i spędzili za kratkami 3 miesiące. I znowu dała znać o sobie specyficzna mentalność Gila, który nie lubił marnotrawienia czasu i we wszystkim próbował dostrzec także pozytywne cechy. W czasie pobytu w więzieniu Gilberto Gil zainteresował się filozofią Wschodu, czytał sporo publikacji na temat Chin, Korei i Japonii. Zetknął się także z makrobiotyką, czyli stylem życia polegającym na stosowaniu odpowiedniej diety. Efektem stosowania się do zasad makrobiotyki jest fakt, że 75-letni obecnie Gilberto Gil ma sylwetkę trzydziestokilkulatka, pozbawioną grama tłuszczu. Gil nie zapomniał także o tworzeniu muzyki. W czasie pobytu za kratami stworzył cztery utwory, z których najbardziej znana jest piosenka „Cérebro Electrônico” („Mózg elektroniczny”).
Gil i Veloso zostali wypuszczeni z więzienia pod warunkiem wyjazdu z kraju. Nie pozostało im nic innego, jak udać na emigrację. Poprzez Portugalię i Francję dostali się do Londynu, gdzie mieszkali kilkanaście miesięcy. I tam Gilberto Gil nie oddalił się od muzyki. Artysta z Salvadoru brał czynny udział w tworzeniu Festiwalu w Glastonbury, na którym w 1971 r. wystąpił m.in. David Bowie. Jednak to nie muzyka Bowie’go a reggae najbardziej oczarowało Gila. Zasłuchiwał się w nagraniach Boba Marleya (wiele lat później nagrał covery jego przebojów), Jimmy’ego Cliffa (w 1980 r. wydał wspólnie z nim utwór „No Woman, No Cry”, który doszedł do 1. miejsca przebojów w Brazylii) i Burning Speara. Nie pozostało to bez echa, jeśli chodzi o twórczość artysty. Gil nie zamykał się jednak tylko na ten gatunek muzyczny, czego dowodem są wspólne występy z Milesem Davisem czy Sun Ra.
W 1972 r. Gilberto Gil powrócił do Brazylii i skupił się na trzech rzeczach: nagrywaniu płyt, koncertach oraz walce o ochronę środowiska. W tym samym roku światło dzienne ujrzał bardzo dobrze przyjęty krążek „Expresso 2222”, który w 2007 r. magazyn „Rolling Stone” umieścił na 26. miejscu 100 Najlepszych Brazylijskich Płyt Wszech Czasów. To z tego albumu pochodzi jedno z najbardziej znanych nagrań Gila, bossa nova „Chiclete com Banana” („Bananowa guma do żucia”). W latach 1972-1989 artysta ze stanu Bahia nagrał 23 krążki, w tym 5 koncertowych i cztery z innymi artystami, m.in. Gal Costą i Jorgem Ben Jorem.
Jednocześnie Gil nigdy nie zapomniał o swoich afrykańskich korzeniach. We wczesnych latach 70. XX w. Gilberto dołączył do organizacji kulturalnej Filhos de Gandhi (Synowie Gandhiego), mającej na celu propagowanie kultury afrobrazylijskiej, ze szczególnym nastawieniem na wiążącą się z candomblé muzyką afoxé. Gil koncertował także w Afryce – swoją muzykę prezentował na żywo w Senegalu, Nigerii i na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
W 1987 r. Gilberto Gil po raz pierwszy wkroczył na ścieżkę polityczną. Właśnie wtedy wybrano go na osobę odpowiedzialną za kulturę w Urzędzie Miejskim Salvadoru. Rok później Gil został komisarzem ds. ochrony środowiska. W 1992 r., już jako członek Partido Verde (Partii Zielonych) zrobił sobie przerwę w polityce. W tym czasie ukazała się jedna z najlepiej ocenionych przez krytyków muzycznych płyt Gila – „Parabolicamará”.
W 2001 r. Gilberto Gil przyjął nominację na stanowisko Ambasadora Dobrej Woli ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Później przyszedł czas na piastowanie wspomnianego wyżej urzędu ministra kultury Brazylii (2003-2008). Dodajmy, że Gil był wówczas jedynym czarnym ministrem w gabinecie prezydenta Luli da Silvy. Jako minister kultury Gilberto Gil zasłynął wprowadzeniem w życie programu „Punkty Kultury”, dzięki któremu w miejscach takich jak fawele tworzono placówki wyposażone w nowoczesny sprzęt muzyczny. Sam Gil tak kilka lat później mówił o programie: „Mamy teraz młode, niekoniecznie bogate osoby, które same stają się twórcami. Z czasem z ich usług skorzystały np. telewizje i szkoły samby. A poza tym dzięki projektowi następowało zahamowanie degradacji wielu biednych dzielnic”.
Gilberto Gil dwa razy zdobył Nagrodę Grammy, w obu przypadkach w kategorii Najlepszy Album World Music. W 1998 r. uhonorowano go statuetką za płytę „Quanta Live”. Pośród pokonanych pozostawił wtedy nie byle kogo, bo m.in. takie gwiazdy jak King Sunny Adé, Angélique Kidjo czy Cesária Évora z płytą „Miss Perfumado”. Zaś w 2006 r. Gil swoim krążkiem „Eletracústico” pobił Amadou & Mariam, Anushkę Shankar, Kronos Quartet z Ashą Bhosle oraz południowoafrykański zespół Ladysmith Black Mambazo.
Gilberto Gil nigdy nie koncertował w Polsce. Ale pod koniec czerwca 2013 r. na ekrany polskich kin studyjnych wszedł film Pierre’a-Yvesa Borgeauda zatytułowany „Viramundo”. Jest to zapis podróży Gilberta Gila do amazońskiej wioski, na kontynent australijski do rdzennej ludności, oraz do Południowej Afryki. Gil jest zarazem przewodnikiem, jak i osobą współkoncertującą z miejscowymi muzykami. Widziałem ten film w kinie dwa razy, i powiem szczerze, że obejrzałbym jeszcze raz, w czym olbrzymia zasługa nie tylko reżysera, ale przede wszystkim Gilberta Gila – ikony współczesnej muzyki world.

Gilberto Gil
Całe nazwisko: Gilberto Passos Gil Moreira
Ur. 26.06.1942 r. – Salvador, Bahia, Brazylia.
Czterokrotnie żonaty: 1. Belina de Aguiar (od 29.05.1965-1967, rozwód), 2 córki: Nara (ur. 1966) i Marília (ur. 03.02.1967); 2. Nana Caynmi (od 1967, rozwód); 3. Sandra Barreira Gadelha (III 1969-1980, rozwód), 3 dzieci: 2 córki: Preta Maria (ur. 08.08.1974) i Maria (ur. 13.01.1976) oraz syn Pedro (ur. 17.05.1970); 4. Flora Nair Giordano (od 1981), 3 dzieci: córka Isabela „Bela” (ur. 03.01.1988) i 2 synów: Bem (ur. 13.01.1985) i José Gil (ur. 27.08.1981).
Wybrane płyty: „Gilberto Gil” (1968), „Expresso 2222” (1972), „Refavela” (1977), „Parabolicamará” (1991), „Quanta Live” (1998).
Ważniejsze utwory: „Louvação” (1965), „Domingou” (1968), „Cérebro Electrônico” (1969), „Chiclete Com Banana” (1972), „Patuscada de Gandhi” (1977).
Strona internetowa: www.gilbertogil.com.br

Dodaj komentarz