Kiedy nie tak dawno publikowałem wpis na temat muzyki ujgurskiej nie wspomniałem o najważniejszej osobie dla Ujgurów, nie tylko tych zamieszkałych w Chinach. Ta osoba to 73-letnia dziś Rebija Kadir, matka jedenaściorga (sic!) dzieci, swego czasu jedna z najbogatszych osób w ChRL. Kadir, oprócz tego, że miała żyłkę do interesów (do wszystkiego doszła sama ciężką pracą), pragnęła, i nadal pragnie, poprawy warunków życia swoich rodaków, co oczywiście szybko spotkało się z ostrą reakcją władz chińskich. W 2000 r. Rebija Kadir została skazana na 8 lat pozbawienia wolności za działanie przeciw bezpieczeństwu państwa. Na skutek ogólnoświatowych protestów opuściła więzienie po 5 latach odsiadki i niemal od razu wyemigrowała poza Chiny. Zamieszkała wraz z drugim mężem w Stanach Zjednoczonych, ale nie zaprzestała walki o wolność swoich rodaków.

W 2008 r. na niemieckim rynku wydawniczym ukazała się publikacja książkowa autorstwa Rebiji Kadir i Alexandry Cavelius zatytułowana „Die Himmelsstürmerin: Chinas Staatsfeindin NR. 1 erzählt aus ihrem Leben”. 3 lata później dzięki Wydawnictwu Czarne ukazał się polski przekład tej książki zatytułowany „Szturmując niebo. Opowieść o życiu chińskiego wroga numer jeden”. Tłumaczką była Urszula Poprawska. 443 kart książki nie da się przeczytać zbyt szybko, głównie dlatego, że Rebija dość szczegółowo opisała swoje życie. Czy jest to nużąca lektura? Na pewno nie, jednak nie do końca jestem przekonany do odpowiedniej pracy Alexandry Cavelius. Rebija Kadir nie jest pisarką, ona opowiedziała to, co jej się przydarzyło, natomiast zadaniem pani Cavelius było ubranie owej opowieści w coś, co czytałoby się dobrze. Otóż wg mnie „Szturmując niebo. Opowieść o życiu chińskiego wroga numer jeden” czyta się zaledwie przyzwoicie.

Poniżej zamieszczam kilka fragmentów książki. Natomiast okrasą muzyczną dzisiejszego wpisu jest ujgurska piosenka „Egerde” wykonywana przez Abdurehima Heyita.

O swoich narodzinach:

Urodziłam się w górach Ałtaj wśród poszukiwaczy złota. Ałtaj słynął z ukrytych pokładów tego kruszcu. Ojciec zorganizował wtedy grupę 20 mężczyzn i wybrał się na poszukiwanie. Przez dwa miesiące mężczyźni zatrudnieni przez ojca kuli i tłukli skały, w pocie czoła przesiewając ich okruchy, ale na złoto nie trafili. Atmosfera w grupie z dnia na dzień stawała się coraz bardziej napięta. (…) Nasza tradycja stanowi, że na pokrwawione prześcieradła, na których rodziło się dziecko, nie może paść ani jeden promień słońca. Dlatego ojciec zebrał prześcieradła i zaczął kopać dziurę za namiotem, w pobliżu skalnej ściany, żeby je tam ukryć. Nagle znieruchomiał. „Złoto! – wykrzyknął zachrypniętym głosem. – Znalazłem złoto!”. (…) Od tej chwili rodzice uważali, że moje życie jest darem dla narodu Ujgurów: „Nie jesteś naszą własnością, jesteś własnością narodu”.

O przesłuchaniach w chińskim więzieniu:

„Z celi zabierali mnie na przesłuchania codziennie o 9:00 rano, a przyprowadzali z powrotem około 20:00. W jednym z pomieszczeń do przesłuchań stało wysokie krzesło z podparciem pod ręce. Ręce i nogi więźnia funkcjonariusze unieruchamiali, przypinając je żelaznymi klamrami do bocznych oparć i nóg krzesła. Na ścianie widoczne były jeszcze plamy zeschłej krwi. Z przodu ustawiony był rząd krzeseł. Czasami siedziało na nich trzech, a czasami ośmiu mężczyzn. Na stole leżały porządnie ułożone narzędzia tortur, jakich nigdy wcześniej nie widziałam. Obok były kontakty, do których podłączano te urządzenia, by torturować przesłuchiwanych”.

O swojej walce o wolność Ujgurów:

„Czy jestem czasami zmęczona? Byłby to najgorszy dzień w moim życiu, gdybym poczuła, że jestem zbyt zmęczona, by móc dalej pracować dla mego narodu. Więzienie sprawiło, że stałam się mocna.i co dzień czuję się mocniejsza. A jeśli czasem przychodzą chwile, że nie wiem, czy podołam, przypominam sobie zakończenie bajki o mrówce, którą w dzieciństwie opowiadał mi ojciec: „Nie ma takiej przeszkody, której nie da się pokonać, ani celu, który byłby zbyt wielki”.

Rebija Kadir (ujg. ابىيە قادىر)

Inne zapisy nazwiska: Rabije Kadir, Rabiye Qadir, Rebiya Kadeer.
Ur. 15.11.1946 r. (inne daty: 15.07.1948 r.; 21.01.1947 r.) – Altay, Region Autonomiczny Sinciang, Chiny.
Dwukrotnie zamężna: 1. Abdurehim Tohti (1962-1977, rozwód), 6 dzieci, w tym: córka Roshangul (ur. 18.07.1967) oraz 3 synów: Kahar (ur. 10.02.1964), Ablikim (ur. 18.07.1973) i Alim (ur. 29.02.1976); 2. Sidik Haji Rozi (od 1981), 5 dzieci: 4 córki: Akida, Reyla, Honzohre i Kekenos oraz syn Mustafa.

Funkcje: delegatka na Kongres Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Chin (1995), prezydent Światowego Kongresu Ujgurów (2006-2017), przewodnicząca Amerykańskiego Stowarzyszenia Ujgurów (2006-2011).

R. Kadir w filmie i TV (wybór): „100 femmes musulmanes se racontent” (reż. Caroline Fourest i Flammetta Venner, 2008), „Chinas Staatsfeindin Nr.1 – Rebiya Kadeers Kampf für die Uiguren” (reż. Sylvia Nagel, 2009), „Kinder als Geiseln – Eine Frau im Visier Pekings” (reż. Sylvia Nagel, 2009), „The 10 Conditions of Love” (reż. Jeff Daniels, 2009), „China: The Rebirth of an Empire” (reż. Jeremy Veverka i Jesse Veverka, 2010).
Strona na FB: TUTAJ

Dodaj komentarz