Niedzielnym koncertem polsko-irlandzkiego zespołu Whistleberries rozpoczyna się XIV Festiwal Skrzyżowanie Kultur. Nie będzie to jedyny irlandzki akcent tegorocznej edycji, bowiem już następnego dnia, w poniedziałek, w ramach warsztatów dla najmłodszych wystąpi formacja Ceol Connected. Z kolei jeżeli chodzi o Polskę to w ramach cyklu „Sounds Like Poland” na scenie zobaczymy męsko-żeńskie Wowakin Trio oraz klezmerski zespół Bester Quartet, zaś gwiazdami wieczoru będą Maria Pomianowska i Irańczyk Hossein Alizadeh. Dzisiejszy wpis dotyczyć będzie właśnie irańskiego mistrza gry na instrumentach tar (instrument strunowy szarpany z pudłem rezonansowym, gryfem i 25 progami na podstrunnicy) i setar (instrument strunowy szarpany z pudłem rezonansowym, gryfem i 22–28 ruchomymi progami na podstrunnicy – oba wyjaśnienia za Wikipedią).
Hossein Alizadeh urodził się w 1951 r. w stolicy ówczesnej Persji – Teheranie. Końcówka jego nazwiska (-zadeh) zdradza, że w jego żyłach płynie azerska krew. Rzeczywiście, ojciec Hosseina był z pochodzenia Azerem, zaś azerska pisownia jego nazwiska brzmiała Əlizadə (Azerowie jako jedyni na świecie mają w swoim alfabecie literę ə, która odpowiada polskiemu dźwiękowi między a a e. Matka późniejszego mistrza gry na setarze urodziła się w mieście Arak, w prowincji Zagros, w środkowym Iranie. Hossein przygodę z muzyką rozpoczął od uczęszczania do konserwatorium drugiego stopnia (odpowiednik naszego liceum muzycznego. Po zdaniu matury wstąpił na Uniwersytet Teherański, gdzie oczywiście studiował muzykologię. Później ukończył Teherański Uniwersytet Sztuki, zaś po wybuchu islamskiej rewolucji w 1979 r. wyjechał do Berlina, by na tamtejszym uniwersytecie doszkalać się z kompozycji muzycznej oraz muzykologii. Zanim jednak do władzy w Iranie doszli muzułmańscy ortodoksi Alizadeh, mimo młodego wieku, został dyrygentem i solistą Narodowej Irańskiej Orkiestry Radia i Telewizji. Wraz z Parvizem Meshkatianem (mającym korzenie ormiańskie) i zmarłym 4 lata temu Mohammadem-Rezą Lotfim powołał też do życia zespół Aref Ensemble, wykonujący klasyczną muzykę perską. Dziś uważa się, że Aref Ensemble wraz z grupą Sheyda Ensemble zrewolucjonizowały klasyczną muzykę Iranu.
Nauczycielami gry młodego Hosseina byli m.in. Ali Akbar Shahnazi (1897-1985), Ustad Said Hormozi (1897-1976) oraz Houshang Zarif (ur. 1938).
W 1977 r. Alizadeh wydał swoje dwie pierwsze płyty: „Savaran-e Dasht-e Omid” („Jeźdźcy z Równiny Nadziei”) oraz „Hesar”. Na kolejny krążek mistrza setaru trzeba było czekać do jego powrotu z Berlina oraz… do lekkiego złagodzenienia ostrych przepisów religijnych wprowadzonych przez rządzących krajem ajatollahów. Dość powiedzieć, że wg najbardziej radykalnych muzułmanów jedynym instrumentem dopuszczalnym do grania jest bębenek. Wszystkie inne, w tym tar i setar nie są nawet makruh (dozwolone, lecz niezalecane), tylko haram (zakazane). Tak więc dopiero w 1983 r. światło dzienne ujrzała płyta „Osyan” („Rewolta”).
Lata 90. XX w. to czas, w którym Hossein Alizadeh występował głównie ze wspomnianymi wcześniej grupami Aref i Sheyda. To również początek rozwoju kina irańskiego, dziś znanego i podziwianego na całym świecie. Pierwszym filmem, do którego muzykę stworzył Alizadeh był obraz „Del Shodegân” („Ugodzona miłość”) z 1992 r. w reżyserii Alego Hatamiego (ojca najbardziej znanej obecnie irańskiej aktorki Leili Hatami, występującej w dziełach Abbasa Kiarostamiego czy Asghara Farhadiego). Potem muzyk z Teheranu był odpowiedzialny za soundtracki m.in. do tak głośnych filmów jak: „Gabbeh” (reż. Mohsen Makhmalbaf, 1995), iracko-irański „Gdyby żółwie mogły latać” („Lakposhtha Parvaz Mikonand”, reż. Behman Ghobadi, 2004) czy „Pieśń wróbli” („Avaz-e Gonjeshq-ha”, reż. Majid Majidi, 2008). Już same nazwiska reżyserów mówią wszystko: Makhmalbaf, Ghobadi, Majidi – to sami uznani w świecie twórcy. Muzyki do ich dzieł nie mógł robić byle kto.
W 2000 r. Hossein Alizadeh, wokalista Mohammad-Reza Shajarian, syn Shojariana, multiinstrumentalista Homayoun Shajarian oraz kurdyjski mistrz gry na kemancze Kayhan Kalhor (był na XI Festiwalu Skrzyżowanie Kultur w 2015 r.) połączyli siły i stworzyli wspólnie supergrupę o angielskiej nazwie Masters of Persian Music. Muzycy wystąpili wspólnie na 4 trasach koncertowych (w 2001, 2002, 2005 i 2010 r) po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie odwiedzając w sumie 18 miast. Wszędzie na koncerty przychodził komplet publiczności.
Niedługo później Alizadeh wziął udział w europejskich przedstawieniach sztuki baletowej Maurice’a Béjarta pt. „Golestan”. Rzecz jasna jako muzyk. Natomiast w 2003 r. w Pałacu Niavaran w Teheranie doszło do dość wyjątkowego koncertu. Otóż razem ze sobą wystąpili Ormianin Djivan Gasparyan oraz irański Azer Hossein Alizadeh. Wszyscy na świecie wiedzą o tym, że Ormianie nie przepadają za Azerami, i vice versa. W wytwórni ormiańskiego koniaku Ararat w Erywaniu na otwarcie czeka beczka z alkoholem, ale otworzyć ją będzie można dopiero wtedy, gdy Ormianie pogodzą się z Azerami. Póki co beczka stoi nienaruszona, a oba narody do tego stopnia nie pałają do siebie sympatią, że w czasie losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw świata w piłce nożnej odgórnie jest zablokowana możliwość, by w jednej grupie znalazły się Azerbejdżan i Armenia. Wszelako to muzyka ma łagodzić obyczaje, więc spotkanie na jednym koncercie Gasparyana i Alizadeha było ze wszech miar udanym pomysłem. 2 lata później zapis koncertu wydano na płycie w Iranie, a po roku także w Stanach Zjednoczonych. Album zatytułowany „Endless Vision” spodobał się zarówno fanom, jak i krytykom muzycznym, i to do tego stopnia, że w 2007 r. nominowano go do Nagrody Grammy w kategorii Najlepszy Album z Tradycyjną Muzyką Świata. Gasparyan i Alizadeh musieli wtedy uznać wielkość południowoafrykańskiego Soweto Gospel Choir i ich płyty „Blessed”, ale wspólny występ na długo pozostał w pamięci fanów.
Pod koniec listopada 2014 r. Hossein Alizadeh odznaczony został Orderem Narodowym Legii Honorowej (L’Ordre national de la Légion d’honneur). Jest to najwyższe odznaczenie przyznawane przez państwo francuskie. Dodajmy, że ostatnim Polakiem, który otrzymał ów order był ówczesny prezydent RP Bronisław Komorowski.
W środowy wieczór 19. września na Festiwalu Skrzyżowanie Kultur Hossein Alizadeh wystąpi wspólnie z dyrektor artystyczną imprezy Marią Pomianowską. Szykuje się prawdziwa uczta dla fanów dobrej, korzennej muzyki. Takie koncertu nie można przegapić.
A póki co na dole wpisu prezentuję utwór „Horizon”, który Hossein Alizadeh nagrał w 2002 r. razem z grającym na bębnie tombak Madjidem Khaladjem.
Hossein Alizadeh (per. حسین علیزاده)
Ur. 23.08.1951 r. – Teheran, Iran.
Wybrane płyty: „Savaran-e Dasht-e Omid” (1977), „Osyan” (1983), „Paykubi” z Daryushem Zargarim (1994), „Endless Vision” z Djivanem Gasparyanem (2005), „Eşqim Gəl” z Hamavayan Ensemble (2014).
Ważniejsze utwory: „Gabbeh” (1997), „Awaz-e Bayât-e Kord” z Madjidem Khaladjem (1998), „Birds” z Djivanem Gasparyanem (2005), „Masnavikhani” (2005), „Shamgah” (2007).
Strona internetowa: www.hosseinalizadeh.net