Niespełna 3 miesiące temu na półkach księgarń pojawiła się książka autorstwa Marcina Wilka zatytułowana „Kwiatkowska. Żarty się skończyły”. Przed jej publikacją na niektórych portalach można było przeczytać wywiad z autorem. Zapewniał on, że dzięki temu, że przy tworzeniu swojej książki opierał się na pamiętnikach artystki zawarto w niej sporo nieznanych do tej pory faktów z życia prywatnego Ireny Kwiatkowskiej. Na rynku była już jedna książka poświęcona aktorce – w 2003 r. nakładem Wydawnictwa Muza ukazała się publikacja zatytułowana „Irena Kwiatkowska i znani sprawcy” napisana przez syna Edwarda „Dudka” Dziewońskiego Romana. Postanowiłem więc najpierw sięgnąć po starsze dzieło. Dziś mogę powiedzieć, że nie był to dobry wybór. Nadal nie przeczytałem książki Marcina Wilka, ale nie sądzę, by była gorsza od cegłówki (435 stron!) zaproponowanej przez Romana Dziewońskiego. W przypadku wielu dzieł, nie tylko literackich, istnieje sformułowanie „przerost formy nad treścią”. Po przeczytaniu „Ireny Kwiatkowskiej i znanych sprawców” mógłbym je spokojnie przerobić na „przerost treści nad formą”. Opis ról teatralnych zajmuje ok. 90% książki, nużą, i są to najczęściej historie opowiedziane przez ojca autora. Wzmianki nt. „Wojny domowej” czy „Czterdziestolatka” mają maksymalnie 1/4 strony – dosłownie kilka zdań.
Książkę Romana Dziewońskiego można kupić już od 10zł. Osobiście nie polecałbym wydawania tej sumy, bo tak naprawdę w tej publikacji warto zobaczyć jedno zdjęcie (tak, zdjęcia akurat są mocną stroną biografii Kwiatkowskiej). Na owej fotografii Irena Kwiatkowska widnieje u boku wrocławskiego aktora Artura Młodnickiego. Jest ubrana w sukienkę na ramiączka, pod którą nie ma biustonosza. Naprawdę dużo widać – ogromne zaskoczenie i uczta dla oka.
Wielbicielom Ireny Kwiatkowskiej polecam więc zakup jej najnowszej biografii, natomiast swoim zwyczajem poniżej zamieszczam kilka ciekawszych fragmentów książki R. Dziewońskiego. Zaś na samym dole wpisu znajduje się utwór ilustracyjny „Usta milczą” ze słowami Jonasza Kofty i Witolda Fillera do melodii z operetki Ferenca Lehára „Wesoła wdówka” śpiewany oczywiście przez Irenę Kwiatkowską.

O dzieciństwie:

„W kamienicy na Woli, gdzie mieszkałam jako dziecko, dozorcą był katolik, na pierwszym piętrze my, też katolicy, i na drugim piętrze dwie stare panny, też katoliczki. I to wszystko. Reszta Żydzi. Jak były święta żydowskie, Kuczki, to Żydzi budowali szałasy. Przychodzili tylko mężczyźni, a kobiety znosiły jedzenie. Zawsze przyglądałam się z zainteresowaniem”.

O występie w „Czterdziestolatku”:

„Sytuacja mogła się wydawać idealna dla aktorki. Wspaniale napisana rola dająca za każdym razem, w kolejnym odcinku, nowe możliwości kreacji. Jednak przypisanie do tak określonej postaci wywoływało jej zniecierpliwienie. Nie chodziło tu oczywiście o stronę artystyczną i zawodową całego przedsięwzięcia, ale o zaszufladkowanie, którego zawsze starała się unikać. Po tylu latach można już napisać, że ogromnie irytował ją brak postrzegania pracy włożonej w zróżnicowanie postaci”.

O wypadku podczas prób w Teatrze Nowym w Warszawie:

„Podczas prób do „Łaźni” Władimira Majakowskiego w 1988 r. doszło do wypadku mogącego mieć poważne konsekwencje dla Pani Ireny. Dyrektora nie było w teatrze. Próbę ruchowo-taneczną prowadził od godziny jedenastej Tadeusz Wiśniewski. Podczas zbiorowej sceny, w której panie, asekurowane przez panów, robiły piruet, Wojciech Siemion, niestety nie utrzymał Pani Ireny, będącej jego partnerką. Pani Irena upadła. Siemion zbladł. Cały zespół zamarł i na dobrą sprawę przez chwilę nikt nie wiedział, co robić. Bano się Panią Irenę dotknąć, tym bardziej że bolała ją ręka. W końcu podniesiono ją delikatnie i posadzono na kozetce. Potem pogotowie, prześwietlenie, złamanie, gips. Kilka dni później doszło do wydarzenia porównywalnego z lądowaniem UFO. Irena Kwiatkowska wkroczyła do teatru z ręką na temblaku. Oświadczyła zdumionym kolegom, że będzie temblak nosiła krótko! Nie może przecież utrudniać scen innym. Prosi jedynie o delikatność, ale złamanie to jej sprawa, i w ogóle dlaczego próba się jeszcze nie zaczęła?!”

Irena Kwiatkowska
Ur. 17.09.1912 r. – Warszawa, Rosja (obecnie Polska).
Zm. 03.03.2011 r. – Konstancin-Jeziorna, woj. mazowieckie, Polska.
Mąż: Bolesław Kielski (1948-16.09.1993, jego śmierć), pasierb Andrzej.
Wybrane role filmowe: „Tysiąc talarów” (reż. Stanisław Wohl, 1959), „Motylem jestem, czyli romans 40-latka” (reż. Jerzy Gruza, 1976), „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy” (reż. Janusz Rzeszewski i Mieczysław Jahoda, 1978), „Lata dwudzieste… lata trzydzieste…” (reż. Janusz Rzeszewski, 1983), „Rozmowy kontrolowane” (reż. Sylwester Chęciński, 1991).
Znaczący udział w serialach TV: „Wojna domowa” (reż. Jerzy Gruza, 1965-1966), „Czterdziestolatek” (reż. Jerzy Gruza, 1974-1977), „Zmiennicy” (reż. Stanisław Bareja, 1986), „Czterdziestolatek. 20 lat później” (reż. Jerzy Gruza, 1993), „Graczykowie” (reż. Krzysztof Jaroszyński, 2000-2001).
Role w dubbingu: „101 dalmatyńczyków” (reż. Clyde Geronimi, Wolfgang Reitherman i Hamilton Luske, 1961; polski dubbing: 1966), „Pchła Szachrajka” (reż. Zofia Ołdak, 1967), „Proszę słonia” (reż. Piotr Paweł Lutczyn, 1968), „Tajemnica szyfru Marabuta” (reż. Maciej Wojtyszko, 1979), „Pan Kleks w kosmosie” (reż. Krzysztof Gradowski, 1988).
Niektóre role teatralne: „Pod włos” (reż. Zygmunt Koszutski, Cyrulik Warszawski, 1935), „Od kankana do swinga, czyli 50 lat piosenki kabaretowej” (reż. Ludwik Sempoliński, Teatr Siedem Kotów w Krakowie, 1946), „Jeszcze raz” (reż. Kazimierz „Lopek” Krukowski, Teatr Syrena w Warszawie, 1959), „Powrót Alcesty” (reż. Zygmunt Rzuchowski, Teatr Ludowy w Warszawie, 1973), „Zielona Gęś” (reż. Jarosław Kilian, Teatr Polski w Warszawie, 2000).
Wydane płyty: „Bajki dla dzieci” (1957), „Z antologii bajki polskiej” z Andrzejem Łapickim (1964), „Irena Kwiatkowska” (2001), „Piosenki Kabaretu Starszych Panów i nie tylko” (2011).
Niektóre z piosenek: „Szuja” (1970), „Szach, szach” (1971), „Madame Chic” (1974), „Nogi roztańczone” (1978), „Usta milczą” (1980).
Ważniejsze nagrody i wyróżnienia: Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1955), Warszawianka Roku (1971), Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (2000), Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (2009).
Książki o niej: „Irena Kwiatkowska i znani sprawcy” Roman Dziewoński (Muza, 2003), „Irena Kwiatkowska czyta „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren” (zawiera biografię aktorki, Biblioteka „Gazety Wyborczej” 2007), „Kwiatkowska. Żarty się skończyły” Marcin Wilk ( Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 2019).
Aktorka uczczona w Google Doodle: TUTAJ

Dodaj komentarz