Pierwsza zapowiedź nowego albumu SONARA

„Torino” to tytuł drugiej płyty SONARA, która ukaże się 23 marca nakładem U Know Me Records.

Niby nie zmieniło się zbyt wiele, bo skład wciąż ten sam – śpiewa Lena Osińska, a za muzykę odpowiada przede wszystkim Łukasz Stachurko, ale to tylko pozory, bo dzięki tej płycie możemy poznać nowe oblicze zespołu – bardziej klubowe i taneczne.

 

Półtora roku po debiutanckich „Pętlach” SONAR wraca z 11 premierowymi utworami, wśród których usłyszeć można po raz pierwszy Lenę śpiewającą po angielsku. Na płycie mamy też gości zza wielkiej wody – obdarzony pięknym głosem Miles Bonny oraz raper z Chicago – Squair Blaq. Trzecim gościem jest Holak, którego nie mogło zabraknąć na „Torino”. Za teksty tym razem odpowiada kilka osób – wspomniany Mateusz Holak, Wanda Berger, Arek Sitarz (Ras) oraz Lena, która napisała teksty do anglojęzycznych utworów.

Za finalne, analogowe brzmienie albumu odpowiada Michał „Eprom” Baj, którego praca nad miksem i masteringiem doskonale dopełnia całość. Oprawa graficzna to dzieło Karoliny Zajączkowskiej, a sama okładka została namalowana na płótnie przez Zbioka Czajkowskiego.

O płycie „Torino” wypowiedziało się już kilku dziennikarzy i artystów:

Drugi album projektu Sonar to zdecydowany krok naprzód, większa różnorodność w warstwie produkcyjnej i wokalnej. Cieszą anglojęzyczne piosenki, w których Lena czuje się swobodnie.

 Novika (Chilli Zet)

Piękna, zaskakująca i wciągająca. To zdecydowanie trzy najtrafniejsze słowa określające tę płytę. Piękny wokal Leny, brzmiący zupełnie inaczej niż w poprzednich kompozycjach. I chociaż mogłoby się zdawać, że przez ogromną miłość do Łukasza nie jestem obiektywna, płyta jest naprawdę znakomita!

 Justyna Święs (The Dumplings)

Pierwszą płytę uwielbiałem za teksty i brzmienie, drugą – za charakter. Bo na „Torino” Sonar nie jest już tylko zmontowaną z różnych osobowości muzyczną ciekawostką, ale zespołem. No i na żywo z tym materiałem może naprawdę daleko odlecieć.

 Tomek Doksa (Red Bull Music / Gazeta Magnetofonowa)

Fajna okładka, świetna produkcja i takie również utwory. „Torino” rządzi i już. Muzyka pięknie niesie i w ucho wpada, a Lena niejedno serce złamać może. Ruszajmy wszyscy nad morze.

 Harper (Czwórka)

Odwaga Łukasza i Leny polega na tym, że „Torino” różni się od – bardzo dobrze przecież przyjętych – „Pętli” zdecydowanie. To wciąż wielkomiejski soul, ale zmieszany w jeszcze gęstszym i bogatszym w gatunkowe inspiracje sosie. Smakowite!

 Andrzej Cała (dziennikarz muzyczny)

Sonar Soul to jeden z najlepszych producentów w Polsce, czego potwierdzenie znajduje się na albumie. Brzmieniu nie można zarzucić braku eklektyzmu, a jednocześnie przenosi w sceny z filmów, w tak spójny sposób jak soundtrack kultowego serialu.

 Mateusz Holak (Małe Miasta)

 To co najbardziej lubię w muzyce, to fakt, że potrafi zabierać słuchacza do innego wymiaru. Taką płytą jest właśnie Torino. Rewelacyjnie wyprodukowany i zaśpiewany krążek, pełen ciekawych kompozycji nasyconych klimatem, który porwał mnie w muzyczną podróż. Praca z tym krążkiem była czystą przyjemnością.

 Michał „Eprom” Baj (odpowiedzialny za miks i mastering albumu)

  1. Listen Up
  2. Face the Sun feat. Miles Bonny
  3. Lost & Found
  4. Hidden Garden
  5. Obok feat. Holak
  6. Odkrywam
  7. Lżej
  8. Waitin’
  9. Nie Słuchaj
  10. Simple feat. Squair Blaq
  11. Lie Still

Dodaj komentarz