Rozmowa z Katarzyną Tubylewicz, pisarką i tłumaczką, która w kwietniu wystąpi w Big Book Cafe ze specjalnym projektem „reportaży na głos” o Skanii.
W SKANII NAWET PONURE ZAUŁKI MAJĄ STYL
Co wyróżnia Skanię spośród innych rejonów Szwecji?
Katarzyna Tubylewicz: Czuć tam trochę odmienną mentalność i historię – Skania należała kiedyś do Danii. Mieszkańcy Skanii są na ogół bardziej otwarci od reszty Szwedów, głośniejsi, żywiej gestykulujący, a w dodatku mówią charakterystycznym dialektem z wibrującym „r” , ten dialekt w skrajnej formie może być niezrozumiały dla mieszkańca Sztokholmu! Krajobrazy Skanii pełne są otwartych przestrzeni, łagodnie falujących pagórków i bezkresnych łąk. W tym sensie Skania trochę przypomina Szkocję.
Czy podróżując często wybiera pani tropy kulturowe, szuka Pani inspiracji w literaturze, malarstwie, kinie?
Podróżowanie zawsze wzbudza we mnie chęć dowiedzenia się czegoś więcej o kraju, który zwiedzam, głębszego wniknięcia w społeczeństwo, zrozumienia go. Nie jestem podróżnikiem zaliczającym zabytki, bardziej ciekawią mnie ludzie, ich odczuwanie świata. Myślę, że najlepszym sposobem, by zbliżyć się do innego społeczeństwa jest sięgnięcie do literatury lub filmu. Przed wyjazdem do Japonii pasjami czytałam książki Murakamiego, ale także świetne książki Joanny Bator. Szwecja słynie ze swoich kryminałów, których cechą charakterystyczną jest to, że poruszają ważne tematy społeczne, a jednocześnie mają wyraźne rysy epickie, detalicznie opisują otaczający świat. Dlatego właśnie jednym z lepszych przewodników po Szwecji i po Skanii jest Henning Mankell. Z jego kryminałami w ręku nie trzeba już mapy, żeby zwiedzać Ystad, miasto Kurta Wallandera. Fascynujące jest też odkrywanie Malmö śladam i kultowego serialu „The Bridge” („Most nad Sundem”). Tu można się zdziwić, bo twórcy tego serialu w stylu noir zadbali o to, by wynaleźć w Malmö najbardziej ponure, choć zawsze stylowe, miejsca, a Malmö, które w ogóle w ostatnim czasie cieszy się nienajlepszą sławą, to miasto fascynujące i bardzo przyjazne. Amerykańska edycja National Geographic wskazała je jako jedno z miejsc najbardziej wartych odwiedzenia w 2018 roku.
Co mieszkańcy północy Szwecji mówią i myślą o położonej na południu Skanii?
Jeśli przyjrzymy się stereotypom, to Szwedzi o mieszkańcach Skanii mówią, że są oni trochę zarozumiali, przekonani o swojej europejskości. Uważa się też, że mają obsesję na punkcie jedzenia i ten stereotyp zawiera w sobie wiele prawdy, bo mało jest w Szwecji miejsc z takim nagromadzeniem doskonałych restauracji jak Skania. Szwedzi mają sporo żartów na temat mieszkańców Skanii, ich źródłem są wspomniane przeze mnie unikalne cechy tamtejszego języka szwedzkiego. Mieszkańcy Skanii uważani są za trochę innych, trochę duńskich, zresztą na temat Danii też się w Szwecji żartuje.
Kiedy najlepiej wybrać się do Skanii?
Skanię można zwiedzać o każdej porze roku, ale osoby nie przepadające za zimnym wiatrem i deszczem, powinny wyruszyć między kwietniem a wrześniem. Do Malmö lata kilka z Polski tanich linii lotniczych, ale można też wsiąść w samochód i popłynąć promem ze Świnoujścia do Ystad, albo wybrać trasę przez Niemcy do Kopenhagi, a potem mostem Öresund do Malmö. Kiedy jest ciepło, po Skanii cudownie jest jeździć rowerem, w samym Malmö jest 500 kilometrów ścieżek rowerowych, a trasy Österlen należą do najpiękniejszych na świecie, zwłaszcza, gdy kwitną pola rzepakowe. W Skanii nie wolno przegapić Ystad, Malmö, szwedzkiego Stonehenge, czyli Ales Stenar oraz Lundu i warto mieć trochę czasu na to, żeby pobłąkać się po okolicy bez celu. Osobom zainteresowanym podążaniem śladami międzynarodowych gwiazd mogę zdradzić, że w małej, wyjątkowo malowniczej miejscowości nadmorskiej Torekov ma swój wymarzony dom letni Hugh Grant.
Katarzyna Tubylewicz wystąpi w Big Book Cafe z dwoma reportażami na głos.
Na spotkanie zaprasza Visit Sweden Polska.
SKANIA NOIR. Elektryzujące opowieści z południa Szwecji.
Katarzyna Tubylewicz na tropie mrocznego kina i kultowego serialu „The Bridge”.
Piątek, 16 marca o godz. 19.00
SKANIA LITERACKA. Elektryzujące opowieści z południa Szwecji.
Katarzyna Tubylewicz na tropie Kurta Wallandera, kultowego bohatera powieściowego, oraz Selmy Lagerlöf, pierwszej laureatki literackiego Nobla.
Piątek, 6 kwietnia, o godz. 19.00
Big Book Cafe – nowe miejsce literackie / ul. Dąbrowskiego 81 / Warszawa
Wstęp na wydarzenia jest wolny.