,,Nic nie przychodzi z niczego, które przychodzi z niczego. Coś daje jednak coś.”
,,Był niczym książka, trzymał swe ostatnie stronice i chciał dotrzeć do końca, by dowiedzieć się, jak zakończyła się opowieść, a jednocześnie nie chciał jej dokończyć.”
,,Coś więcej” doskonale tłumaczyło, dlaczego nigdy nie potrafił powiedzieć, o co mu chodziło – z definicji „coś więcej” zawsze różniło się od tego, czym już się dysponowało.”
,,Śpiące liście rozwinęły mu się w myślach. Poczuł las nocą, zimny i spowolniony. Dłoń została tam, gdzie ją położył. Serce wciąż w nim jednak pełzało, niczym obraz palców poruszających się z własnej woli. Nie wiedział, czy to było rzeczywiste. ,,Rzeczywistość” z każdą chwilą stawała się coraz mniej użytecznym określeniem.”
,,-Powiedz mi, gdzie jest Owen Glendower – powiedział w mrok. Wyraźnym i pewnym głosem, z tą samą mocą, z jaką rozkazywał Noahowi albo szkieletom w jaskinie. – Pokaż mi, gdzie jest król kruków.”