Zazwyczaj, kiedy mówimy o czeskiej scenie folkowej jako pierwszy do głowy przychodzi bardzo popularny u nas w pewnych kręgach Jaromír Nohavica, który de facto jest bardziej bardem i z folkiem jako takim ma niewiele wspólnego. Ewentualnie zaraz przypominamy sobie prześmiewczy utwór „Jožin z bažin” grupy Banjo Band pod dowództwem Ivana Mládka. Jednak wg mnie autentyczną gwiazdą muzyki etnicznej z Czech jest… 61-letnia puszysta Romka, Věra Bílá, która swoją muzyką skutecznie przypomina światu, że w Republice Czeskiej żyje ok. ćwierć miliona jej rodaków.
Bílá urodziła się na wschodzie kraju (choć rodzina wywodzi się oryginalnie ze Słowacji) jako Věra Giňová, zaś jej ojciec, Karol Giňa, był cenionym romskim skrzypkiem i wokalistą, liderem grupy Cymbalon. Nic więc dziwnego, że śpiew towarzyszył jej od najmłodszych lat.
Już jako ośmiolatka towarzyszyła tacie podczas lokalnych wesel i odpustów. Zgodnie z romskim zwyczajem wyszła za mąż w wieku 15 lat, z mężem żyje zresztą do dzisiaj.
Jako że właściwie cała wielka rodzina Giňa, a także ich krewni, od zawsze związana była z muzyką to nic dziwnego, że postanowili założyć zespół. Nazwali się tak, jak często Czesi, a zwłaszcza Słowacy pogardliwie nazywają Romów – Kale, czyli Czarni. Początkowo grywali jedynie na weselach, zabawach i dla własnej przyjemności. W 1985 r. ukazał się na czeskim rynku wydawniczym śpiewnik z piosenkami Věry, zatytułowany „Kali zpívá” („Czarna śpiewa„).
Prawdziwy sukces artystka odniosła dopiero 10 lat później, w momencie wydania płyty „Rom pop”. Bílę i jej zespół zaczęto zapraszać na prestiżowe festiwale do Francji i Skandynawii, a po kolejnym albumie, „Kale Kaloré”, na którym znalazła się najlepsza moim zdaniem piosenka wokalistki, „Pas o panori” („Nad wodą”, zamieszczam go na dole wpisu, ale polecam również obejrzenie teledysku do tego utworu, bo warto), otworem stanął cały świat. Stany Zjednoczone, Japonia, Kanada i oczywiście cała Europa, nie wyłączając Polski a nawet Watykanu (Věra Bílá jest praktykującą katoliczką). W kilku krajach m.in. i nad Wisłą, ukazał się specjalny zbiór dotychczasowych piosenek artystki. W Polsce patronem CD „Rovava” była stacja RMF FM. Zaczęły się także wspólne nagrania z naszymi artystami. Věra Bílá zaśpiewała m.in. w kawałku „Świat zza krat” Macieja Maleńczuka, zaś w piosence „Amen” oprócz Kayah towarzyszyła jej znana hiszpańska formacja Gipsy Kings.
Sukces medialny i na pewno finansowy nie wpłynął negatywnie na romską wokalistkę. Nie przeprowadziła się do pałacu w stylu tych, w jakich mieszkają bogaci Romowie np. w Rumunii. Bílá dalej mieszka w Rokycanach pośród swoich rodaków. Nie mam informacji na temat zdrowia artystki, ale z najnowszych zdjęć wynika, że jej waga jest coraz wyższa, co przy ukończonych już 60 latach życia nie jest najlepszą wiadomością. Miejmy nadzieję, że romska diwa, którą nie bez słuszności porównuje się do Cesárii Évory, wraz ze swoim zespołem jeszcze wielokrotnie nas przyjemnie zaskoczy i grono jej fanów, wśród których są już m.in. Carlos Santana czy Bonnie Raitt wzrośnie.
Věra Bílá
Prawdziwe nazwisko: Věra Giňová
Ur. 22.05.1954 r. – Rokycany, kraj pilzneński, Czechosłowacja (obecnie Czechy).
Mąż: František Bílý (od 1969), 1 adoptowany syn.
Wybrane płyty: „Rom pop” z Kale (1995), „Kale Kaloré” z Kale (1998), „Rovava” z Kale (2001), „Cigánsky Plač” z Jánem Kuricem (2002), „C’est Comme Ça” z Kale (2005).
Ważniejsze utwory: „E daj nasval’i” (1996), „Pas o panori” (1998), „Ma dža nikhaj” (1998), „Loľi Ruže” (2000), „Amen” z Kayah i Gipsy Kings (2002).