ss4Muzyka z Serbii kojarzy się w naszym kraju głównie z działaniami redaktora Grzegorza Brzozowicza (Yugoton i Yugopolis) oraz z Goranem Bregoviciem (syn Serbki i Chorwata, mąż Bośniaczki, urodzony w Sarajewie). Powiem szczerze, że zarówno Yugoton/Yugopolis jak i Bregović z wszelkimi jego działaniami (z Kayah, Krzysztofem Krawczykiem czy nawet z Sezen Aksu) nie przypadły do mojego gustu. Zdecydowanie bliżej mi do Bobana Markovicia i święta trąbek w Guczy, podczas którego co roku „walczą” ze sobą orkiestry dęte składające się z etnicznych Serbów oraz serbskich Romów. W Guczy nie występował zmarły kilkanaście dni temu Sinan Sakić, skądinąd właśnie serbski Rom, ale tylko dlatego, że nie należał do żadnej orkiestry dętej. Sinan Sakić był członkiem bośniacko-serbsko-romskiego (jugosłowiańskiego) zespołu Južni Vetar, czyli Południowy Wiatr, choć występował także jako solista. Jego nazwisko wymienia się pośród największych artystów gatunku turbo folk, czyli połączenia serbskiej i romskiej muzyki folkowej z disco. Myliłby się jednak ten, kto porównałby turbo folk do disco polo zaś Sinana Sakicia np. do Zenka Martyniuka. Nie ten poziom artystyczny. Z turbo folku Serbowie są dumni, czego większość Polaków o disco polo powiedzieć nie może.
Sinan Sakić przyszedł na świat w połowie lat 50. XX w. w biednej romskiej rodzinie w niewielkim miasteczku Loznica, leżącym tuż przy dzisiejszej granicy z Bośnią. Jego matka, Đulka, pracowała w fabryce. Ojciec, Rašid, jak na prawdziwego Roma przystało, był muzykiem – najpierw grał w miejscowej orkiestrze wojskowej, później w Filharmonii Zagrzebskiej i Filharmonii Belgradzkiej. Naturalnym więc było, że syn Sinan także zainteresuje się muzyką, ale o dziwo Rašid nie zgodził się na to, by jego potomek uczył się gry na fortepianie. Papa Sakić twierdził, że lepiej mieć w ręku konkretny fach, więc nastoletni Sinan przyuczał się do pracy elektryka, a potem był kelnerem.
W wieku 18 lat Sinan Sakić odbył służbę wojskową, a po wyjściu do cywila ożenił się. Nie porzucił wszakże marzeń o śpiewaniu, choć z występów w miejscowym barze piwnym ciężko było utrzymać rodzinę. Początkowo śpiewał utwory innych wykonawców, m.in. Tomy Zdravkovicia, Čoli (Zdravko Čolicia) czy Šabana Šaulicia. Jego pierwszymi własnymi kompozycjami były utwory „Sreli sto se mnogo kasno” („Spotkaliśmy się za późno”) i „Jedna tuza za dva druza” („Jeden smutek dla dwojga”). Do 1981 r. Sinan Sakić był lokalną gwiazdą, znaną głównie w Serbii i Bośni. Dopiero spotkanie z kompozytorem i producentem muzycznym Janem Nosalem, pracującym dla wytwórni Diskos w Aleksandrowacu, w środkowej Serbii, pchnęło karierę młodego Roma do przodu. Tym pchnięciem było dołączenie do wyżej wspomnianej grupy Južni Vetar i nagranie z nią przebojowego albumu „Još uvek te čekam” („Wciąż na ciebie czekam”) w 1982 r. Sprzedano go w nakładzie 100 tys. egzemplarzy, co dla debiutującego zespołu było sporym sukcesem. Za to trzecia płyta Południowego Wiartu „Pogledaj me” („Obejrzyj mnie”) z 1984 r. sprzedała się już w ponad 700 tys. egzemplarzy. Popularność grupy była ogromna, ale i na solowe koncerty Sakicia przychodziły tłumy. Južni Vetar i Sinan Sakić występowali także poza granicami Jugosławii: w Niemczech, Austrii, we Włoszech i innych krajach.
W 1991 r. na skutek problemów ze zdrowiem jednego z członków, Miodraga Mile Ilicia, Południowy Wiatr chwilowo zawiesił działalność. Wykorzystał to Sinan Sakić nagrywając swoje dwie pierwsze solowe płyty: „Ljubila me žena ta” („Kochała mnie żona”) w 1992 r. oraz „Korak do sna” („Idź spać”) z 1993. Tytułowe nagranie z tego pierwszego krążka prezentuję na dole dzisiejszego wpisu.
Po ponownym dołączeniu do zespołu Sakić nagrał wraz Južnym Vetarem kolejne 7 płyt. W 2002 r. wokalista z Loznicy opuścił supergrupę. Na przestrzeni 7 kolejnych lat Sinan Sakić wydał trzy dobrze przyjęte przez fanów krążki. Zaistniał także takimi przebojami jak „Sunce moje” („Moje słońce”) czy „Lepa do bola”.
Ostatnie kilka lat nie było najszczęśliwsze dla Sakicia. Uzależnienie od narkotyków i alkoholu spowodowało nie tylko poważne problemy zdrowotne, ale i odbiło się na pracy twórczej. Co prawda w 2014 r. ukazała się jego płyta zatytułowana „Jedina”, ale były to już ostatnie podrygi artysty z Loznicy.
Sinan Sakić zmarł na marskość wątroby w wieku 61 lat. Za swojego życia nagrał 26 płyt, dał setki koncertów, wspomagał biedną ludność romską oraz miejscowe domy dziecka. W dowód wdzięczności dla rodziców swego pierwszego syna nazwał Rašid, po ojcu, zaś pierwszą córkę Đulka, po mamie.
Ciało legendy turbo folku spoczęło na cmentarzu muzułmańskim w Lozincy.

Sinan Sakić (serb. Синан Сакић)
Ur. 13.10.1956 r. – Loznica, Jugosławia (obecnie Serbia).
Zm. 01.06.2018 r. – Belgrad, Serbia.
Dwukrotnie żonaty: 1. Velida, 2 synów: Rašid i Medo; 2. Sabina (20.06.1981-01.06.2018, jego śmierć), 2 dzieci: córka Đulka i syn Alen oraz pasierbowie: Ernest i Elvis.
Wybrane płyty: „Ljubila me žena ta” (1992), „Korak do sna” (1993), „Na eks” (2002), „To je život moj” (2009), „Jedina” (2014).
Ważniejsze utwory: „Sreli sto se mnogo kasno” (1978), „Rastanak kraj reke” (1989), „Ljubila me žena ta” (1992), „Sunce moje” (2002), „Lepa do bola” (2005).
Strona na FB: www.facebook.com/sinansakic.official

Dodaj komentarz