Na dniach pożegnaliśmy dwóch artystów z kręgów szeroko rozumianej muzyki world, którzy w swoich krajach cieszyli się sporą popularnością.
Dzieliło ich niemal wszystko. Pochodzenie, rasa, kontynent na którym mieszkali, ekspresja wykonywanej muzyki. Twórczość obu znałem i ceniłem. Tym większy był mój smutek, gdy dowiedziałem się, że nie ma już ich pośród żywych.

mr2

Mowzey Radio, albo po prostu Radio (prawdziwe nazwisko: Moses Nakintije Ssekibogo), był przez dziesięć lat połową duetu Radio & Weasel, zwanego też Goodlyfe Crew. Jego partnerem scenicznym był Douglas Mayanja, czyli Weasel lub Weasel Manizo. Pierwszy raz zetknąłem się z tym ugandyjskim duetem dzięki filmowi dokumentalnemu o Kassimie Oumie, ugandyjskim bokserze zawodowym wagi junior średniej, który w dzieciństwie został porwany i siłą wcielony w struktury National Resistance Army. Na ścieżce dźwiękowej do „Kassim the Dream”, bo taki tytuł nosił film, znalazły się utwory senegalskiego rapera Daary J., samego Manu Dibango, ale także czołówki współczesnych artystów ugandyjskich, z Jose Chameleone i duetem Goodlyfe Crew na czele. Film wyprodukowano w 2008 r., a pokazano u nas na jednym z płatnych kanałów TV w 2013 r. Od tamtej pory Radio & Weasel byli jednymi z moich ulubionych wykonawców ze środka Afryki. Podział w duecie był następujący: Mowzey Radio śpiewał, gdyż dysponował bardzo ciekawą barwą głosu. Natomiast Weasel Manizo melodeklamował w stylu jamajskich wykonawców dancehallowych. Całość nazywana była współczesnym afro-beatem.
Moses Nakintije Ssekibogo przyszedł na świat w małej miejscowości leżącej w dawnym królestwie Busoga. Do szkoły średniej poszedł do największego ośrodka miejskiego w okolicy. Ośrodkiem tym była Jinja, trzecie co do wielkości miasto w Ugandzie, położone nad Jeziorem Wiktorii. W szkole średniej Moses został przewodniczącym miejscowego Youth Alive Club, czyli organizacji szkolnej, która dba o rozwój socjalny i ekonomiczny uczniów (wg ostatnich badań aż 78% Ugandyjczyków uczęszczających do szkół ponadpodstawowych należało bądź należy do Youth Alive Club). Po skończeniu koledżu Kiira College Butiki (KCB), również w Jinjy, Moses na poważnie zajął się muzyką. W 2004 r. dołączył do kolektywu Leone Island Crew i został wokalistą sesyjnym wspomnianego wcześniej Josego Chamaleone (Joseph Mayanja). To tam Moses Ssekibogo najpierw poznał Douglasa Mayanję, kuzyna J. Chamaleone, z którym stworzył duet, a potem przybrał sobie ksywkę Radio.
Lata 2008-2018 to właściwie pasmo sukcesów duetu Radio & Weasel. Zaczęło się od nagrania piosenki „Nakudata”, która z miejsca stała się przebojem odtwarzanym do znudzenia przez ugandyjskie stacje radiowe. Potem było kilkanaście innych utworów, niemal tak samo hitowych, a czasem nawet lepszych. Do większości z nich nagrano teledyski. I tak np. w kawałku „Bread and Butter” („Chleb z masłem”) Radio i Weasel w czasie tańca i śpiewania refrenu wykonują ruchy imitujące smarowanie masła na pieczywie. Gesty te stały się bardzo popularne i często powtarzane, zwłaszcza w ugandyjskich klubach w czasie imprez. Z kolei klip do utworu „Breath Away” przedstawia głównych wokalistów podążających za ulotną jasnoczekoladową pięknością. Właśnie to nagranie zamieszczam z możliwością posłuchania.
Duet Radio & Weasel był laureatami wielu nagród muzycznych, i to przyznawanych właściwie od początku istnienia grupy. W 2008 r. R&W otrzymali 3 Perły Muzyki Afrykańskiej (Pearl of African Music), wyróżnienia przyznawane w Ugandzie (głosy oddawali zwykli ludzie, a nie krytycy muzyczni czy dziennikarze), w tym za najlepszy utwór roku („Nakudata”) i dla najlepszych debiutantów. Dwa lata później duet z Ugandy nominowano do MTV Africa Music Awards w kategorii Najlepszy Zespół. Ceremonia wręczenia nagród odbywała się wtedy jednak w nigeryjskim Lagos, więc nikogo nie zdziwiło, że statuetkę zgarnął, skądinąd bardzo dobry, duet braci Okoye, czyli P-Square. Za to rozdania Nagród HIPipo (następczynie Pereł Muzyki Afrykańskiej) 2014 i 2015 należały już do Radio & Weasela. Panowie zgarnęli w tych latach aż sześć nagród.
Mocno galopującą karierę zespołu przerwała śmierć Mowzeya Radio. Wokalista z Busogi wdał się w bójkę w lokalu De Bar w mieście Entebbe, w środkowej Ugandzie. Bójka owa doprowadziła do nieodwracalnych zmian w mózgu Mosesa Ssekibogo. Artysta zapadł w śpiączkę, z której się już nie wybudził. W chwili śmierci miał 35 lat. Osierocił troje dzieci. Dodajmy, że część kosztów leczenia Mowzeya uregulował po jego śmierci sam prezydent kraju, Yoweri Museveni.

Mowzey Radio
Inne pseudonimy: Radio, Moses Radio
Prawdziwe nazwisko: Moses Nakintije Ssekibogo
Ur. 25.01.1983 r. – Buikwe, Busoga, Uganda.
Zm. 01.02.2018 r. – Kampala, Uganda.
Trzykrotnie żonaty: 1. Lillian Mbabazi (rozwód), 2 dzieci: córka Ayana Kazooba i syn Asante; 2. Jennifer Robinson (rozwód), syn Leo Njovu; 3. Kellen.
Wybrane płyty duetu Radio & Weasel: „Nyambura” (2008), „Bread & Butter” (2010), „Tonjagala” (2012), „Amaaso Ntunga” (2014), „Obudde” (2014).
Ważniejsze nagrania duetu Radio & Weasel: „Nakudata” (2008), „Zuena” (2008), „Bread & Butter” (2010), „Vuvuzela” (2011), „Neera” (2015).
Strona na FB: www.facebook.com/MowzeyRadio

hb02

Z kolei zmarły ostatniego dnia stycznia tego roku Hwang Byungki to jeden z najbardziej cenionych w Korei mistrzów gra na gayago (gayageum), tradycyjnym instrumencie z grupy chordofonów szarpanych, czymś w rodzaju cytry.
Po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością tego artysty ok. 2010 r. Byłem wtedy stałym słuchaczem audycji „Etno Faza”, którą w Radiu PIN prowadzili Mamadou Diouf i Sebastian Korsak. Gościem jednej z „Etno Faz” była studentka koreanistyki, fanka kultury koreańskiej, Kamila Kuźniewska, z którą udało mi się skontaktować po programie. Jako osoba niemal całkowicie zielona w temacie muzyki koreańskiej poprosiłem Kamilę o podesłanie nazwisk kilku wykonawców, którymi warto się zainteresować. Chodziło mi nie tylko o k-pop czy k-rap, ale i tradycyjną muzykę z Półwyspu Koreańskiego. I właśnie jednym z tych podesłanych artystów był 74-letni wtedy mistrz Hwang.
Hwang Byungki urodził w Seulu w 1936 r., a więc wtedy, kiedy Korea była jeszcze pod japońską okupacją. Ukończył studia prawnicze na Narodowym Uniwersytecie Koreańskim w Seulu, a wcześniej miał za sobą naukę w Narodowym Centrum Tradycyjnej Sztuki Koreańskiej, gdzie gry na gayago uczyło go trzech sławnych maestrów gry na tym instrumencie: Kim Yeong-Yun, Kim Yun-Deok oraz Shim Sang-Geon. Rodzaj wykonywanej przez seulczyka muzyki to sanjo. Jest to muzyka całkowicie instrumentalna z tempem wzrastającym w miarę trwania utworu.
Talent Hwanga (przypomnę, że w Korei Południowej, tak samo jak w Chinach i Wietnamie, nazwiska poprzedzają imiona) szybko przełożył się na zdobywane nagrody i wyróżnienia. W 1954 i 1956 r. wygrał ogólnokrajowy konkurs muzyki tradycyjnej, w 1965 r. otrzymał Krajową Nagrodę Muzyczną, osiem lat później uhonorowano go w dziedzinie muzyki filmowej, zaś w 1992 r. otrzymał prestiżową Nagrodę Jungang.
W 1963 r. Hwang Byungki towarzyszył słynnemu amerykańskiemu kompozytorowi pochodzenia ormiańskiego, Alanowi Hovhannesowi, podczas premierowego wykonania jego „16. Symfonii”. Rok później artysta z Seulu wyruszył ze swym gayago na podbój Europy, Stanów Zjednoczonych i niektórych krajów Azji Południowo-Wschodniej. Hwang Byungki nie tylko wykonywał muzykę, ale i przekazywał studentom na wykładach wiedzę na temat tradycyjnej muzyki koreańskiej. Robił to nie tylko u siebie w kraju, na kobiecym Uniwersytecie Ewha w Seulu, ale także na Uniwersytecie Waszyngtońskim oraz na Harvardzie.
W 1990 r. był jednym z wiodących artystów, którzy zorganizowali Festiwal Muzyczny na Rzecz Połączenia Obu Korei w Phenianie.
Hwang Byungki propagował na scenie tradycyjną muzykę koreańską przez prawie 65 lat. Pozostawał aktywny zawodowo niemal do samej śmierci. Zmarł w wyniku komplikacji po przebyciu zapalenia płuc. Miał 81 lat.
Dodam, że żoną Hwanga przez 66 lat była znana pisarka koreańska (jej dzieła ukazały się nawet w polskim przekładzie w antologii „Literatura na Świecie”) Han Mal-Sook, zaś urodzony w 1963 r. syn, Hwang Jun-Muk, jest cenionym matematykiem specjalizującym się w geometrii.
Jako ilustrację wpisu nt. Hwanga Byungkiego wybrałem tytułowy utwór z płyty „Wiosenny śnieg” z 2001 r.

Hwang Byungki (kor. 황병기)
Inny zapis nazwiska: Hwang Byeong-Gee.
Ur. 31.05.1936 r. – Seul, Korea Japońska (obecnie Korea Południowa).
Zm. 31.01.2018 r. – Seul, Korea Południowa.
Żona: Han Mal-Sook (1962-31.01.2018, jego śmierć), syn Hwang Jun-Muk (ur. 27.10.1963).
Wybrane płyty: „The Labyrinth / 춘설; 春雪” (1984), „The Silk Road / 비단길; 絲綢之路” (2001), „Chimhyang-moo / 침향무; 沈香舞” (2001), „Spring Snow / 춘설; 春雪” (2001), „Darha Nopigom / 달하 노피곰” (2007).
Ważniejsze utwory: „Sanjo / 산조” (1965), „The Labyrinth / 춘설; 春雪” (1984), „The Silk Road / 비단길” z Hongiem Jong-Jinem i Cho Nan-Hyungiem (2001), „Chimhyang-moo / 침향무; 沈香舞” (2001), „Spring Snow / 춘설; 春雪” (2001).
Strona internetowa: www.bkhwang.com

Dodaj komentarz