(Wiersz zadedykowany drogiej mamie.)

___


chłód listopadowy szepcze
na ucho
miasteczko Twin Peaks
czeka na Diabła
dobranoc
gdzie sowa mówi, wyjaśnia szczegóły
milczy moc zagadek
symboli
i niedomówień
niemoc
a życie toczy się dalej
radośniej
normalniej
gdy diabeł i Sowa
idą już spać
– a my – przy filiżance
rozmów
i mocno palonej kawy

Dodaj komentarz