Ulica przeniesiona na płótno

Karol Drzewiecki, Angelina adopt meOtaczający nas miejski krajobraz aktywnie się zmienia. Coraz częściej szarość bloków albo wyblakłe kolory kamienic przełamywane są interesującymi elementami wizualnymi. Nie amatorskimi, przypadkowymi malunkami po ścianach budynków, lecz wykorzystującą nowoczesne, nierzadko eksperymentatorskie wręcz techniki, sztuką najwyższego rzędu. Pod pewnymi względami street art można wręcz nazwać sztuką przełomową. Bo o ile czymś od zawsze naturalnym był fakt bazowania nowej twórczości wizualnej na artystycznej tradycji, street art zdołał odwrócić tę tendencję, zachęcając do przenoszenia charakterystycznej dla ulicy estetyki wprost na płótno. W ten sposób sztuka, która jeszcze niedawno stopniowo wyprowadzana była z wnętrz instytucji do przestrzeni publicznej, ponownie wraca na sztalugi.

Karol Drzewiecki, I wanna be a millionaireObecnie wielu spośród uprawiających klasyczne malarstwo twórców przyznaje się do fascynacji street artem. Jednym z nich jest Karol Drzewiecki. Chociaż na poznańskim Uniwersytecie Artystycznym ukończył on Wydział Grafiki i Komunikacji Wizualnej, dopiero powrót do malarstwa pozwolił młodemu autorowi na całkowitą wolność twórczą, która zrodziła niekonwencjonalne połączenie- w swoich pracach młody artysta splata bowiem estetykę street artu z elementami pop artowymi.

Motywem przewodnim dzieł Drzewieckiego są dżokeje na pędzących koniach. Zważywszy na to, iż artysta nigdy nie jeździł konno, fakt ten może zaskakiwać. O wyborze akurat tych zwierząt na obiekt artystycznego zainteresowania, Drzewieckiego skłoniła chęć uchwycenia na statycznym płótnie nadzwyczajnej dynamiki. Kilka lat temu bowiem, obserwując w pewnej górskiej wsi konie, twórca zdał sobie sprawę, iż skomplikowana motoryka tych zwierząt jest czymś, co bardzo pociąga go jako twórcze wyzwanie. Nie da się bowiem ukryć, że perfekcyjne odwzorowanie pracy każdego z ich mięśni stanowi bardzo trudny test warsztatowych umiejętności malarza. Karol Drzewiecki za każdym razem zdaje ten egzamin na najwyższą notę.

Karol Drzewiecki, Migration is not a crimeIle razy zdarzyło się, że rozbawieni czy skonsternowani przystanęliśmy na dłużej przy jednym z miejskich murali, który, komentując angażujące nas zjawiska, zdawał się mówić bezpośrednio do nas? Istotą sztuki Drzewieckiego, podobnie, jak nieustannie inicjującego żywy dialog z przechodniem street artu, jest dynamika. Pojawia się ona jednak  w pracach artysty nie tylko jako przewodni motyw przedstawieniowy, ale obecna jest ona na wielu różnych płaszczyznach. Malarstwo jest bowiem dla młodego twórcy nie tylko obszarem eksploatacji jego artystycznych inspiracji, ale również ważnym środkiem wypowiedzi na tematy polityczne, społeczne i kulturowe. Korzystając z popkulturowych motywów, takich jak postaci ze znanych kreskówek czy też powszechne produkty, autor bardzo trafnie, ale też w sposób dowcipny i ironiczny, mówi o niezwykle aktualnych dziś kwestiach migracji, kultury konsumpcjonizmu czy głodu w krajach Trzeciego Świata. Obrazy Drzewieckiego, podobnie, jak sztuka uliczna, „zaczepiają” swoich odbiorców, prowokują do refleksji nad obecną rzeczywistością, czasami bawią swoją przystępną formą, innym razem irytują bezpośredniością wypowiedzi autora. W każdym razie, inicjując żywy dialog, angażują widza emocjonalnie i wprowadzają dynamikę na linii odbiorca-sztuka.

Karol Drzewiecki, NietaktKolejnym- tym razem formalnym- elementem, za pomocą którego Drzewiecki nawiązuje do sztuki ulicznej, jest stosowana przez niego estetyka zaczerpnięta z szablonowej techniki malarskiej powszechnie stosowanej przez twórców street artu. Monochromatyczne bądź czarno-białe postaci młody artysta osadza więc z reguły na jednobarwnym lub zbudowanym na bazie dużych powierzchni płaskiego koloru tle, imitującym nudną płaszczyznę muru. W obręb swoich szablonowych przedstawień Drzewiecki wprowadza jednak kolejny element dynamizujący kompozycję, a mianowicie przypadkowe zacieki farby, nieoczekiwane skosy i energiczne ruchy pędzla, po raz kolejny objawiając widzowi swoje ogromne zainteresowanie ekspresją i ruchem, które w pracach młodego artysty obecne są  na każdej z płaszczyzn malarskiej działalności.

Oglądając wystawę prac Drzewieckiego, łatwo zapomnieć, że znajdujemy się w instytucji kultury, a nie w samym środku tętniącego energią, ruchliwego miasta. Rozmiłowany w dynamice młody artysta nie tylko dyskursywnym charakterem swoich dzieł prowokuje widza do nawiązania relacji z obrazem. Proponując połączenie street artowej estetyki z wprowadzającą pierwiastek przypadkowości malarską ekspresją oraz pełnym ruchu przedstawieniem, tym bardziej ożywia on realizację, która nie ma możliwości zaistnieć poza statycznym, dwuwymiarowym medium. Zgiełk, hałas, pęd- sztuka Drzewieckiego jest jak ulica przeniesiona na płótno.

Karol Drzewiecki, AMERICA Karol Drzewiecki, Jeździec XIX Karol Drzewiecki, Jedziec XIII Karol Drzewiecki, Jeździec I Karol Drzewiecki, Jeździec VII

Antonina Rostowska

Dodaj komentarz