Fascynująca historia legendarnych osmańskich haremów.
„Harem był w każdym muzułmańskim domu, lecz jeden z nich — harem padyszacha w pałacu Topkapy — wywoływał najwięcej emocji. Pełna przepychu, wręcz baśniowego bogactwa, a zarazem okrutnie wyrafinowana rzeczywistość przez wieki podniecała wyobraźnię nie tylko Europejczyków. Najpiękniejsze dziewczęta, ich okaleczeni strażnicy-eunuchowie i jeden zdrowy mężczyzna — pan ich życia i śmierci, a zarazem władca potężnego imperium, żyli, podporządkowani okrutnym nieraz regułom namiętności i zbrodni.
Zapraszamy do fascynującej podróży po świecie haremów, a przede wszystkim po owianym legendami słynnym haremie władców Imperium Osmańskiego, w którym nie brakowało również branek z ziem Rzeczypospolitej. Przewodnikami w tej podróży będą zarówno dawni dziejopisarze i podróżnicy, jak i współcześni historycy.”
Źródło opisu Wydawnictwo Poznańskie, 2015
Jakiś czas temu telewizja polska na jednym ze swoich programów postanowiła puścić turecki serial Wspaniałe stulecie. Opowiada on perypetie haremu sułtana Sulejmana Wspaniałego oraz jego małżonki sułtanki Hurrem. Z odcinka na odcinek stawałam się jego coraz większą fanką. Historia ta pochłonęła mnie tak bardzo, że zaczęłam odczuwać niedosyt. Postanowiłam poszukać książki o tej samej tematyce, która w jakiś sposób mnie usatysfakcjonuje. Właśnie, dlatego w ręce wpadły mi Tajemnice haremów – Jerzego S. Łątki.
Na początku myślałam, że będę miała przyjemność przeczytać powieść o legendarnych osmańskich haremach. Troszkę się przeliczyłam. Książka Łątki okazała się historyczną przeprawą przez osmańskie miejsca zakazane.
Nie od dziś wiadomo, że Osmanie pilnowali niezwykle uważnie swoich kobiet. Zwłaszcza tych z haremu samego Padyszacha. Miejsca te były tak bardzo owiane tajemnica, że stały się tematem rozmów na całym świecie. Wielu intrygowało, jak naprawdę wygląda życie setek młodych kobiet trafiających do pałacu Topkapy.
Kiedy słucha się dawnych opowieści sułtańskich, harem wydaje się miejscem niewyobrażalnym, a zarazem niezwykle magicznym. Prawda okazuje się być zgoła inna. Pałac Topkapy (jak i późniejsze pałace) stał się miejscem przesiąkniętym intrygami. Jeśli wydaje się wam, że świat ówczesnych mężczyzn był okrutny, w takim razie nigdy nie poznaliście historii o haremowych kobietach oraz samych zasadach tam panujących. Rywalizacja, okrucieństwo, intrygi i morderstwa. Wszystko to było chlebem powszednim mieszkańców Topkapy.
„Topienie niewiernych odalisek było jedynym publicznym przejawem haremowej rzeczywistości.”
Nie oszczędzano nikogo. Poczynając od okaleczania młodych chłopców, kończąc na topieniu kobiet w ciąży. Wszystko dla wyższych celów, którym przewodził tylko jeden główny – WŁADZA. Ponieważ bez niego jesteś nikim. Kolejną duszą ginącą w tłumie innych.
Nie jestem pewna jak opisać dokładniej tą książkę. Wzbudziła we mnie wiele sprzecznych emocji. Wszystko to zapewne, dlatego że nie zdawałam sobie sprawy, jak naprawdę okrutne rzeczy tam się działy. Jak straszne metody wybierano do osiągnięcia własnych, egoistycznych celów. Dzięki tej książce rozumiałam, co to znaczy mieć bezlitosne prawo, ale zrozumiałam również to, że tamtejsi ludzie mimo licznych uczt i zabawa żyli w ciągłym strachu. Nigdy nie wiadomo, komu stałeś na drodze do szczęścia.
Muszę przyznać, że doceniam taki sposób napisania książki. Wniosła ona naprawdę wiele ciekawych informacji do mojego życia. Na reszcie miałam możliwość poznania fascynujących haremów osmańskich i nie tylko. Autor umożliwił nam zobaczenie, jak funkcjonował tamtejszy świat. Osobiście zrozumiałam, jak wiele ludzie potrafią zrobić, aby przetrwać. Książka ta stała się dla mnie również przestrogą.
Dodatkową rzeczą, która mi się spodobała jest to, że autor nie skupił się tylko na haremie. Mamy możliwość poznania również innych historii oraz zwyczajów panujących w Imperium Osmańskim.
Jedyne, czego brakowało mi w Tajemnicach haremów, było to, że pan Jerzy za mało skupiał się na samych władcach i jego partnerkach, a za bardzo na ubiorze oraz wyglądzie. Fragmenty te pozostawiały po sobie pewien niedosyt.
Tajemnice haremów nie są na pewno książką dla ludzi o zbyt wrażliwych nerwach. Jednak wydaje mi się lekturą, jaką powinniśmy przeczytać. Ponieważ zwykły człowiek nie zdaje sobie sprawy, jak w wielu przypadkach myli się co do Wielkiej Porty i obyczajów w niej panujących. Rzeczy, które uważaliśmy za wymysł tego świata okazują się wcale nimi nie być.