„Pierwszy tom najsłynniejszej serii o wampirach Mroczni łowcy. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, jak to jest być nieśmiertelną?
Wędrować wśród nocy polując na wampiry, która żerują na ludziach? Mieć nieograniczone bogactwa, nieograniczoną moc?
Oto moje życie, mroczne i niebezpieczne. Odgrywam bohatera dla tysięcy, ale nikt mnie nie zna. I uwielbiam każdą minutę swojego życia.”
Na pewno książka jest inna od tych, które pojawiają się ostatnimi czasy w księgarniach, bibliotekach czy ogólnie na rynku.
Jest to książka o wampirach, ale nie taka typowa jak te ostatnimi razy.
O nie, ona pokazuje nam inne oblicze tego zjawiska. Podziwiam autorkę za pomysł na napisanie książek.
Główna bohaterka, Amanda, chce być zwykłą kobietą. Pracuje jako księgowa, prowadzi w miarę spokojne życie, ma przeciętnego narzeczonego, można zaryzykować stwierdzenie, że jest to facet nudny, aż do bólu. I jest tym swoim normalnym, szarym życiem zachwycona.
Jednak, czy można być zwykłą osobą, mając tak niezwykłą rodzinę? W jej domu ciągle coś się dzieje. Czary, zaklęcia, rytuały i polowania na wampiry są tu na porządku dziennym. Amanda ma dziewięć szalonych sióstr, które bardzo kocha, ale nie chce być taka jak one.
Wszystkie te paranormalne zjawiska ją przytłaczają i próbuje się od nich odciąć.
Wspomniany wcześniej nudny facet, czyli Cliff po spotkaniu z rodziną Deveraux’ów, postanawia jednak zakończyć swój związek.
Amanda jest tym strasznie przybita, lecz o dziwo zauważa, że nie boli jej to tak bardzo, jakby się mogła spodziewać.
Denerwuje ją jednak gadanie sióstr, które są pełne chęci, by znaleźć jej prawdziwego mężczyznę.
Jakież jest jej zdziwienie i szok, kiedy zostaje napadnięta w mieszkaniu swojej siostry i budzi się obok osobnika, który wypisz wymaluj wygląda jak ideał typowany przez pokręcone dziewczyny. Wysoki, umięśniony, męski aż do bólu. Jakby sytuacja nie była dość absurdalna, kobieta
dostrzega, że ich nadgarstki są ze sobą skute grubymi kajdanami.
Początkowo podejrzewa, że to jedna z ekstremalnych randek zaaranżowanych przez jej siostrę bliźniczkę.
Potem jednak kiedy przystojny nieznajomy się budzi i akcja przyspiesza, okazuje się, że są uczestnikami osobliwej gry prowadzonej przez bezwzględnego Desideriusa. Amanda wkracza w świat, przed którym ucieka. Świat zjawisk nadprzyrodzonych, wampirów, bogów
i wielu innych mrocznych stworów.
Szczególnie podoba mi się główny bohater męski. Kyrian z Tracji to bardzo złożona i interesująca postać. Jest Mrocznym Łowcą służącym
bogini Artemidzie. Broniącym niczego nieświadomych ludzi przed ogromnym zagrożeniem. Bolesna i tragiczna przeszłość sprawia,
że zamknął się w ochronnej skorupie, której nikt nie jest w stanie skruszyć. Do czasu…
Pojawienie się w jego życiu Amandy jest czymś przełomowym.
Pozwala on sobie na płomyk nadziei, której nie zaznał od wieków.
Sama Amanda nie zrobiła na mnie oszołamiającego wrażenia. Niewątpliwie ma swój polot. Jest taka niezależna, z ciętym języczkiem i w ogóle czarująca. Strasznie mnie jednak irytowało jej podążanie za normalnością, brak samoakceptacji. W niektórych momentach wydawała mi się wręcz mdła, ale nie zawsze. Bo przecież nie raz zaskoczyła mnie swoim zdecydowaniem i odwagą.
„Rozkosze nocy” to paranormal romance, naszpikowany namiętnie erotycznymi opisami przeplatanymi historiami rodem z mitów o greckich bogach. Bardzo ładnie zostały zaprezentowane te dwa światy. W końcu cała akcja dzieje się w teraźniejszości w Nowym Orleanie.
Więc skąd Artemida i cała inna rzesza mitycznych stworzeń? To musicie sobie już sami doczytać.
Naprawdę warto sięgnąć po tą pozycję. Wejść w świat Mrocznych Łowców, Daimonów, Apollinów… Mimo iż akcja dzieje się utartym torem, to jednak jest ona bardzo dynamiczna i w wielu momentach może zaskoczyć czytelnika. Oczywiście dużo 'scen miłosnych’.
Dodam tutaj, że nie wiem jak Kenyon to robi, ale te sceny są bardzo czułe i miłe dla oka wyobraźni, nie peszą i nie brzydzą i nie są centrum książki – po prostu są – dopełniają ją.
Jedyna rzecz, która nie podoba mi się w tej książce jest to iż autorka przeskakuje nagle, bez żadnego zaznaczenia (chociażby za pomocą „***” czy jakiegoś innego odnośnika) od tego co opisuje uczucia Amandy do opisu uczuć Kyriana.
Podsumowując-nie może zabraknąć jej w domowej bibliotece.