,,Bardzo barwnie napisane. Sugestywnie. Klarowny, ciekawy i czytelny zarazem styl, który bardzo mi pasował…” – Napisałem taką krótką opinię w jednym ze znanych portali książkowych w roku, bodajże 2011, dając dobrą/bardzo d. ocenę a dziś, czytając książkę już trzeci raz, podwyższam ocenę o jedną gwiazdkę (i oceniam jako rewelację plus) i mocniej chwalę.
To książka z rodzaju lekkiej literatury, nie ma tutaj jakiś głębokich rozważań, samo życie i choć sytuacja jest nader dramatyczna, to książka jednak posiada dużą lekkość.
Gra pozorów przeplata się z tym, co zabójczo realne, niskie temperatury z rywalizacją i grą, która zaczyna odbywać się pomiędzy nieco zwariowanym, choć bardzo umęczonym życiem porywaczem, a młodziutką istotką, która potrafi być wygadana i żyje w świecie kreacji, lansu, dziwnej pół-fikcji, pół-rzeczywistości. (G-)rywalizacja ukazana jest niezwykle czysto, fair-play, bez oczerniania albo wybielania którejś z dwóch postaci. Pan H. jest pozornie tym złym i surowym, ale dziewczę M. jest różowym projektem mediów, które też wcale anielskie nie są. No i… jest przede wszystkim małą kobietką, a te, nawet małe, potrafią owinąć męski świat wokół palca.
Starcie problemów pana H. i małej pokazują im samym ich własny dramat oraz śmieszność, w których znaleźli się, w sumie, z dużej własnej ,,winy” – na własne życzenie. Obustronna lekcja, rywalizacja, perypetie ze ścigającymi ich dziennikarzami, prokuratorem i oddziałem specjalnym policji, które wystawiają ich na widelec świata – dla nich samych są lekcją pokory i filmowo-groteskowym teatrem absurdu, w którym wychodzą na scenę i grając swe przywdziane role, w końcu, ostatecznie zupełnie zrzucają swoje maski.
Pięknie opowiedziana historia tułaczki życiowej, wynik wielu przepychanek obecnego świata i problemów życiowych jest taki, że pan H. i mała M. zaprzyjaźniają się w czasie podjętej gry.
Na koniec nie chcą już żyć w świecie, który razem z innymi wykreowali. Obydwoje. Bez kłamstw, bez fikcji.
Pozycja aż prosi się o ekranizację. Autor stworzył książkę niezwykle plastyczną, wyraźną. Perypetie i charaktery oraz reakcje dwójki bohaterów fajnie pokazał w sposób niezakłamany, dosadny.
W sumie, jest to dość prosty schemat i dość prosta historia, ale jakie emocje końcowe! Dobra literatura, polecam.