Katarzyna Michalak – autorka kilkunastu bestsellerowych powieści („Poczekajka”, „Rok w Poziomce”, „Sklepik z niespodzianką”, „Mistrz”).
Należy do najbardziej wszechstronnych polskich pisarek, swobodnie poruszając się między tak odmiennymi gatunkami jak powieść obyczajowa, sensacja, erotyk i fantasy. W planach ma również powieść historyczną i sagę rodzinną, jak również scenariusz serialu oraz komedii romantycznej.


„Osiemnastoletnia Klaudia rozpoczyna nowe życie. W małym, niewyremontowanym domku na warszawskiej Białołęce, bez grosza przy duszy, za to z wielkim marzeniem i jeszcze większym sekretem. Choć jest młoda, już wiele w życiu wycierpiała… Dziewczyna jednak ma nadzieję, że uda się jej nie tylko uciec przed demonami z przeszłości, ale też samodzielnie stanąć na nogi i odnaleźć spokój. A może o wiele więcej?…
Gdy postanawia odpowiedzieć na lokalne ogłoszenie o pracy, która ma polegać na opiece nad niewidomym mężczyzną, nie spodziewa się, że własnie w tym momencie rozpoczyna się zupełnie inny rozdział jej życia. Kamil jest bystry, przystojny, krnąbrny i także doświadczony przez los. Między tymi młodymi ludźmi zaczyna się rodzić uczucie, choć nie wszyscy są z tego zadowoleni, a i przeszłość zaczyna upominać się o Klaudię…

Czy uda im się spełnić swoje marzenia, na przekór wszystkim przeszkodom?”

„Dla takiego szczęścia, nawet jeśli ma trwać kilka chwil, warto zaryzykować. Bo lepiej je mieć i utracić, niż żałować, że nigdy się go nie zaznało”.

Pani Katarzyna Michalak zachwyciła mnie każdą z jej książek, które przeczytałam. Jest moją faworytką, jeśli chodzi o literaturę polską. Tym razem ponownie mnie nie zawiodła…

Klaudia w wieku jedenastu lat zaczęła być molestowana przez ojca – tuż po tym, jak jej matka odeszła bez słowa pożegnania, czy chociażby wyjaśnienia. Horror trwał noc w noc przez siedem lat. Dziewczyna od nieznajomej kobiety dostaje w spadku starą ruderę, ale dzięki temu chwyta się nadziei i w dniu swoich osiemnastych urodzin ucieka z domu. Z kilkoma groszami w kieszeni już pierwszego dnia wyrusza na poszukiwanie pracy, która zapewniłaby jej pieniądze na przeżycie. W dzielnicy, do której się wprowadziła, znajduje ogłoszenie. Waha się jednak, kiedy chodzi o opiekę nad osobą niepełnosprawną. Mimo to postanawia zaryzykować i chociażby dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Odwiedza więc dom niewidomego, który jest tylko kilkaset metrów dalej. Klaudia spodziewała się starszego pana, a niepełnosprawny okazał się piorunująco urodziwym młodym mężczyzną. Między tym dwojgiem od razu rozkwita coś więcej. Jednak wtedy przeszłość Klaudii postanawia do niej wrócić. Razem z Kamilem starają się stawić jej czoła i pokonać przeciwności losu. Czy będzie on tym razem po ich stronie?

Cudowna, niesamowita, nie do opisania! Rozrywa serce na kawałki, niejednokrotnie doprowadza do łez, wpędza w wir czytania.
„Spełnienia marzeń!” to książka dla każdego książkoholika, który spragniony jest wspaniałej powieści obyczajowej. Do tego sposób, w jaki pani Michalak to wszystko opisuje, no po prostu… książka idealna. Dawno nie czytałam tak dobrej obyczajówki i mam nadzieję, że pani Katarzyna napisze ich jeszcze o wiele więcej, bo jestem niesamowicie spragniona jej twórczości.

POLECAM całym sercem! 🙂

Michalak-KAtarzyna-Spelnienia-Marzen-okladka-recenzja-ksiazki

 

Dodaj komentarz