W późne piątkowe popołudnie 30 stycznia 2015 r. kibice piłki ręcznej w Polsce przecierali oczy ze zdumienia. Ze zdumienia i niedowierzania.
Oto Biało-czerwoni przegrywają w półfinale mistrzostw globu z gospodarzami,
drużyną Kataru. Co prawda z wyjątkiem Kamalaldina Mallasha, Mahmouda
Hassaba Ally i wchodzącego na rzuty karne Hadiego Hamdoona,
resztę ekipy stanowili naturalizowani przybysze z Bałkanów, Hiszpanii, Francji,
Tunezji, czy Egiptu. Niemniej była to wielka sensacja.
Katar w finale mistrzostw świata. Katar na ustach świata!
Warto więc przyjrzeć się największej gwieździe muzycznej
z tego kraju, wszak dla polskiego słuchacza to tabula rasa.
Ceremonię otwarcia wyżej wspomnianych Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej
uświetnił występ 24 wykonawców – po jednym z każdego z krajów uczestniczących w imprezie. Nie wiadomo czemu Polskę reprezentował antytalent i autor jednego przeboju, Rafał Brzozowski. Czechy jednakowo też nie trafiły, Ewa Farna jest dziś bardziej znana z przybierania na wadze niż z ciekawych propozycji muzycznych.
Katar reprezentował Fahad al-Kubaisi, wokalista umiejętnie łączący współczesny pop, czy soul z khaliji, czyli tradycyjną muzyką znad Zatoki Perskiej, wykorzystującą instrumenty charakterystyczne dla tego regionu – oud i bębny tabl (kuzyni hinduskiej tabli).
To m.in. dzięki niemu powstał nowy termin muzyczny – khaliji r&b. Nie znaczy to jednak, że artysta ucieka od obecności orkiestry i chóru
w swoich utworach, co to, to nie.
Al-Kubaisi, który debiutował na rynku muzycznym jako 20-letni młokos, nagrał do tej pory około 10 płyt, a wiele jego utworów było
przebojami w krajach Zatoki Perskiej. W 2011 r. piosenkarz zagrał także niewielką rólkę u boku Antonia Banderasa i znanej z występu
w „Slumdogu” Hinduski Freidy Pinto w międzynarodowej produkcji filmowej (Tunezja, Francja, Katar, Włochy) „Day of the Falcon”, będącej
adaptacją powieści Hansa Ruescha, zaś wyreżyserowaną przez Jeana-Jacquesa Annauda. Mimo olbrzymich pieniędzy przeznaczonych na wyprodukowanie dzieła, film nie odniósł sukcesu, za co rzecz jasna nie należy winić bohatera dzisiejszego wpisu.
Bez wątpienia w swojej ojczyźnie Fahad al-Kubaisi ma status megagwiazdy i tego mu nikt nie odbierze.
Na samym dole wpisu bardziej klasyczny w brzmieniu utwór pt. „Allah Ya Bladi” z płyty „Aou’barat Bahr Oua Bahr”.
Fahad al-Kubaisi
Inny zapis nazwiska: Fahd al-Kubaisi, Fahad el-Kubaisy.
Pełne nazwisko: Fahad Khalid Abdullah al-Kubaisi.
Ur. 12.04.1981 r. – Katar.
Stan cywilny: żonaty (od 2012).
Wybrane płyty: „Djamal ar-Roh” (2001), „Lesh” (2006), „Aou’barat al-Izz al-Asal” (2009), „Sah an-Nuom” (2010), „Tedji Na’ashaq” (2012).
Ważniejsze utwory: „Allah Ya Bladi”, „al-Moa’assasa 1” (2009), „Sah an-Noum” (2010), „Mazaji” (2014), „Leave It” m.in. z Ewą Farną, Rafałem Brzozowskim, Oceaną, Alexandrem Rybakiem i innymi (2015).
