Master Olgierd Swierzewski Recenzja Ksiazki Zazyjkultury OkladkaKilka słów od wydawnictwa:

„Aleks Rymer, specjalista w Green Stone jest niczym cyborg, doskonale wytrenowany najemnik, który zniszczy każdego, kto stanie mu na drodze. Nigdy nie wybacza, nigdy nie zapomina. Jak mało kto opanował szatańskie zasady swego świata i niczym Bóg lub Lucyfer rozdaje karty, decydując, kto przetrwa w jego bezwzględnym świecie. Nikt nie zdoła przed nim uciec, można mu tylko zaprzedać duszę albo umrzeć.
Witamy w brutalnym świecie finansowego imperium. Witamy w korporacji.”

Empatia i zasady moralne – cóż to takiego właściwie jest? Czy jest to potrzebne komukolwiek do szczęścia? Według Aleksa Rymera, specjalisty finansowego w Green Stone są to nic nieznaczące słowa, nikomu niepotrzebne do niczego, wręcz zawadzające w drodze na szczyt. Pozbawiony zasad moralnych, pełen pogardy i nienawiści staje się bezwzględnym manipulatorem, bez skrupułów niszczącym wszystko, co ośmieli się stanąć mu na drodze do celu. Nie zważa na to, kogo będzie musiał poświęcić. Ponieważ mistrz może być tylko jeden, liczy się tylko wygrana…Master Olgierd Swierzewski Recenzja Ksiazki Zazyjkultury

Często słyszy się, że świat biznesu to okrutna maszyna nastawiona jedynie na zysk. Czy tak jest naprawdę wiedzą jedynie osoby przez nią wessane, a przeciętny śmiertelnik nie ma bladego pojęcia o prawdziwej korporacyjnej rzeczywistości. Jednak Olgierd Świerzewski w swojej najnowszej powieści „Master” za pomocą intrygującego, choć niesamowicie okrutnego głównego bohatera oraz postaci drugoplanowych postanowił pokazać nam mroczną stronę biznesu przepełnioną zawiłymi intrygami, okrutnymi kłamstwami, niesamowitym cierpieniem, a także niespodziewaną śmiercią. Bez wątpienia jest to historia warta przeczytania, gdyż rzadko zdarza się w polskiej literaturze spotkać z tak dosadnym i okrutnym obrazem korporacyjnego świata, gdzie rządzi egoizm oraz pieniądz. To powieść mająca na celu przestrzec czytelnika przed tym, jak bardzo człowiek może stać się okrutny z powodu własnych żądzy.

Historia przedstawiona przez Świerzewskiego momentami wydawała mi się jakąś zupełną abstrakcją. Ponieważ główny bohater zawsze spadał na przysłowiowe cztery łapy. Nawet w momentach, gdzie wydawało się to całkowicie niemożliwe, on potrafił wyjść z opresji bez szwanku. To uczucie prześladowało mnie również w przypadku relacji damsko-męskich Rymera. Nie mogłam zrozumieć, jak to się działo, że każda kobieta była gotowa oddać mu się bez reszty, kiedy on traktował je po prostu ordynarnie. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie tej książki bez tych fragmentów, ponieważ bezsprzecznie uzupełniały one całą fabułę, tworząc jeszcze mroczniejszy obraz korporacyjnego świata.

Na koniec pozostało mi tylko polecić wam „Master”, gdyż jest to szokujący thriller, który obezwładni was bez reszty.

Aleksandra Piasna.

master-olgierd-świerzewski-okładka-książki

Dodaj komentarz