Pisanie, tak jak gra na gitarze czy flecie, wymaga czasu, nie wspominając o ciągłych ćwiczeniach. To rozrywka i jednocześnie praca – ciężka, pełna nieskładnych, rozłażących się zdań, nielogiczności w zachowaniach bohaterów oraz zwątpienia co do własnych pomysłów.

Nie żałuję czasu poświęconego na czytanie tego poradnika, chociaż nie odsłania on przed nami wielu
nowych prawd. Jeśli człowiek ma za sobą całe stosy przeczytanych książek, niektóre z ważnych elementów (np. odpowiednie rozplanowanie fabuły, dawkowanie napięcia, umieszczenie plot twistów), wchodzą do głowy odruchowo i intuicyjnie.

Pisania nie da się nauczyć. Można ćwiczyć gramatykę, proporcje, dawkować opisy albo poucinać niekiedy monologi, ale do pustego
i Salomon nie naleje. Innymi słowy: bez pomysłu nie mamy nawet po co siadać do komputera.

Przede wszystkim ,,Jak zostać pisarzem?”  to podręcznik dla osób, które wiążą spore nadzieje z własną publikacją i chcą wciąż się doskonalić. Słowa to tylko budulec, liczy się zawarta myśl.

 ,,Żeby napisać jedno własne zdanie, trzeba przeczytać tysiące cudzych”

– słowa Kapusicińskiego są moim zdaniem najlepszą radą dla początkujących pisarzy 🙂

jak-zostac-pisarzem-pierwszy-polski-podrecznik-dla-autorow-b-iext3845515

Dodaj komentarz