22 stycznia trafi do polskich sklepów muzycznych debiutancki album łódzko-krakowskiego trio CLICKS zatytułowany „Glitch Machine” (wydawca: Dependent Records, polski dystrybutor: Mystic Productions).

CLICKS – Glitch Machine wynurza się na horyzoncie.

Grupa CLICKS powstała w 2007 roku. W końcu zespół trafił pod skrzydła wytwórni Dependent Records. CLICKS z pewnością będzie powiewem świeżości na scenie electro. Po niekończących się sesjach nagraniowych polskie trio, które bywa porównywane z Daft Punk, Nitzer Ebb czy Anthonym Rotherem, jest gotowe do wystrzału z wszystkich dział.

Glitch – elektroniczne zakłócenie, zły impuls bądź błąd w matrycy, przewracający pracę systemu do góry nogami – to jest dokładnie to, co CLICKS zrobi ze sceną, gdy „Glitch Machine” wyśle elektryczne impulsy do Twojego mózgu i spowoduje przyjemny masaż kory przed-czołowej.

CLICKS są na tyle przekonujący, że wytwórnia Dependent postanowiła wzbogacić nakład o limitowaną wersję 200 sztuk, z dodatkowym singlem i czterema pocztówkami. „The Ultimate Glitch Machine” zostanie szybko wyprzedane.

Rzadko się zdarza, żeby od odkrycia zespołu do podpisania kontraktu minęło tyle czasu – tak jak to miało miejsce w przypadku CLICKS. Trio pracowało nad debiutanckim albumem „Glitch Machine” trzy lata. Wcześniej udostępnili kilka utworów i remiksów na różnych undergroundowych składankach. Na „Glitch Machine” warto było jednak czekać. Zespół stworzył oryginalne dzieło, pełne nowoczesnych brzmień i minimalistycznej nonszalancji. Płyta jest hybrydą tradycyjnego EBM, electroclash’u i szczypty ponadczasowej muzyki klubowej. Nitzer Ebb, Daft Punk czy Anthony Rother mogą służyć do opisania stylistycznej ścieżki CLICKS.

Za nazwą CLICKS stoi trzech muzyków: kr-lik (wokal, syntezatory, programowanie) czyli twórca electro-industrialnego Controlled Collapse, TomTylor (syntezatory) – animator krakowskiej sceny electro / industrial i Łukasz Klaus (perkusja) znany również z Cool Kids of Death czy Girl & Nervous Guy. Mimo iż każdy z nich związany jest z innymi projektami, to zgadzają się co do kierunku muzycznego obranego przez CLICKS.

Tytuł „Glitch Machine” idealnie odwzorowuje to, co znajdziemy na płycie – balansuje ona bowiem między doskonałością, improwizacją i cyfrową lekkomyślnością.

CLICKS jest swego rodzaju ambitnym prztyczkiem w nos, zakłóceniem dla sceny dark electro. Dzięki takim projektom ta scena jest w ogóle znośna. Za to możemy podziękować CLICKS.

Dodaj komentarz