Wnuczka do orzechów – Małgorzata Musierowicz
Słyszałam z wielu ust, że Wnuczka do orzechów to już nie to samo. Nie te same Jeżyce, nie ta sama Musierowicz. Muszę niechętnie przyznać, że trochę mnie to martwiło, ale na szczęście szybko o tym zapomniałam. Początek, choć stosunkowo niezrozumiały, okazał się być plastrem na ranę mojego wygłodniałego BorejkówCzytaj dalej…