Niedługo minie 8 miesięcy od śmierci Yahyi Hassana, duńskiego poety pochodzenia palestyńskiego. Sam fakt jego odejścia może nie byłby taki dziwny, wszak każdego z nas to czeka, gdyby nie to, że Hassan zmarł w wieku 24 lat. Do dziś do końca nie wyjaśniono przyczyn śmierci poety. Yahya Hassan został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Policja z Aarhus wyklucza udział osób trzecich, natomiast bliscy Hassana nie wierzą w jego samobójstwo lub np. w przedawkowanie narkotyków.

Yahya Hassan przyszedł na świat w duńskiej Jutlandii w rodzinie palestyńskich imigrantów z Libanu. Dorastał w dzielnicy Aarhus o nazwie Vest, gdzie duży odsetek mieszkańców stanową przybysze z Afryki i Bliskiego Wschodu. Nie żyje się tam przyjemnie, przemoc, również ta domowa, jest na porządku dziennym, często występuje także konserwatyzm religijny. I takie było dzieciństwo małego Janka (Yahya to arabska wersja imienia Jan). Hassan, który zdążył poznać zarówno domy poprawcze, jak i areszty dla osób pełnoletnich, skończyłby zapewne tak, jak wielu jego sąsiadów, gdyby nie poezja. Dodajmy, poezja dosyć oryginalna w formie. Jego wiersze, bowiem, nie zawierają znaków przystankowych, a pisane są jedynie dużymi literami. Kiedy doda się do tego fakt, że Hassan tworzy na podstawie własnego życia, to wyłania się nam obraz oryginalnej twórczości młodego człowieka. Docenili to zarówno Duńczycy, gdzie nazywano go miejscowym Waltem Whitmanem (prekursor tzw. wiersza wolnego), jak i mieszkańcy reszty świata, bowiem twórczość Y. Hassana została jak dotąd przetłumaczona na 10 języków.

Yahya Hassan wydał 3 zbiory swojej poezji. W Polsce ukazał się jeden – zatytułowany „Wiersze. Digte” (tłumaczenie Bogusława Sochańska, Instytut Kultury Miejskiej / słowo/obraz terytoria, 2015). Poniżej kilka fragmentów pochodzących z tej publikacji. Natomiast ilustracją muzyczną dzisiejszego wpisu jest utwór duńskiego zespołu ADHD pt. „Min Pik Den Er Flot” (w wolnym tłumaczeniu: „Mój kutas jest piękny”), w którym pojawia się Yahya Hassan.

O dzieciństwie:

„TAMTEGO LATA ZOSTAŁ OBRZEZANY MÓJ MŁODSZY BRAT
KRZYCZAŁ I PŁAKAŁ
GDY LEKARZ ROBIŁ SWOJE
CZYMŚ CO PRZYPOMINAŁO NOŻYCZKI
BRATA TRZYMAŁO TRZECH WUJKÓW
A POTEM ZARŻNĘLIŚMY BARANA NA SPOSÓB HALAL”.

Wspomnienia z wakacji:

„PRZEMIERZALIŚMY W DRODZE DO BEJRUTU PUSTE GÓRSKIE DROGI
W PRZECIWNYM KIERUNKU JECHAŁ TYLKO JEDEN WÓZ
CZARNY MATOWY KABRIOLET ZA KÓŁKIEM KOBIETA TOPLESS
ZDAWAŁA SIĘ CIESZYĆ CIEPŁEM
GDY DZIADEK JĄ ZOBACZYŁ
NIEMAL STRACIŁ PANOWANIE NAD KIEROWNICĄ
ZATRZYMAŁ AUTO I NA POBOCZU ODMÓWIŁ MODLITWĘ
PROSIŁ O WYBACZENIE ŻE JEGO OCZY WIDZIAŁY TO CO WIDZIAŁY”.

O pobycie w poprawczaku:

„ZMASAKROWAŁEM WYCHOWAWCĘ NA STRZEŻONYM
WYLAŁ NA MNIE KAWĘ
PRZYCISNĄŁ GUZIK ALARMU
I WKRÓTCE ZBIEGLI SIĘ INNI WYCHOWAWCY
TERAZ SKOŃCZYSZ NA SZCZEGÓLNIE STRZEŻONYM POWIEDZIELI
WRZUCILI MNIE DO IZOLATKI DO CZASU PRZYJŚCIA GLIN”
.


Yahya Hassan
(arab. يحيى حسن)
Ur. 19.05.1995 r. – Århus (obecnie Aarhus), Jutlandia, Dania.
Zm. 29.04.2020 r. – Aarhus, Jutlandia, Dania.
Wydane publikacje książkowe: „Et godt sted at dø” (2011), „Yahya Hassan : Digte” (2013), „Yahya Hassan 2” (2019).
Strona na FB: TUTAJ

Dodaj komentarz