Nie opuściłem krainy sennej grozy – niczym bohaterowie pojawiający się w tle opowiadań sięgnąłem po drugi tom projektu Łukasza Kiełbasy. Pierwsze wrażenie – w przeciwieństwie do pierwszej części – mniej Roztocza, więcej horroru. Opowiadania zdawały się zaczynać normalnie, by następnie popaść w otchłań szaleństwa, bólu, cierpienia i potworności. Roztocze, wCzytaj dalej…