Gdy za oknem jest tak, jak w tej chwili, czyli śnieżnie, zimno i ponuro, jedynym miejscem do którego chciałoby się pójść jest gorąca sauna, zwłaszcza, że właśnie teraz na ekranach kin studyjnych całej Polski sukcesy święci rewelacyjny estoński film „Savvusanna sõsarad” (przetłumaczony na polski: „Siostrzeństwo świętej sauny”) w reżyserii AnnyCzytaj dalej…