Zimowy blockbuster Mortena Tylduma to jedna z tych produkcji, która od początku budzi skojarzenia z kilkoma innymi tytułami. W końcu przed Chrisem Prattem z samotnością w kosmosie musiało zmierzyć się już wielu. Był już Mat Damon na Czerwonej Planecie, była Sandra Bullock ujeżdżająca gaśnicę w „Grawitacji”, a jeszcze wcześniej, bo siedemCzytaj dalej…