„Kompletna cisza. Stałem na plaży – po raz pierwszy naprawdę sam. Złocisty otok okalający pokrytą tropikalnym lasem wyspę był progiem nowego, przerażającego świata. Przez sześćdziesiąt dni nie miałem spotkać żywej duszy. Byłem na bezludnej tropikalnej wyspie i nie miałem ze sobą nic, co mogłoby mi pomóc przetrwać.”. str. 12 EdCzytaj dalej…