Długa, intensywna, fantastyczna lektura, która wymagała dużych pokładów skupienia i wyobraźni, ale też cierpliwości i chwil oddechu. Jedna z moich największych zaległości czytelniczych. Dlaczego największych zaległości? Przecież są na moich półkach książki, które czekają parę lat, niektóre się nawet nie doczekały – ale Schulza nie czytałem w ogólniaku, gdy byłCzytaj dalej…