Mająca swoją premierę w 2013 roku „Iluzja” Louis’a Leterriera była z pewnością dość dużym powiewem świeżości na rynku kinowych nowości. W końcu nie można było jej odmówić luzu, ciekawych bohaterów oraz dobrze poprowadzonego, intrygującego wątku głównego. Nie zaskakuje więc fakt, że przychylnie przyjęta przez szerokie grono odbiorców produkcja, szybko doczekała się kontynuacji. Zapowiedzi sequelaCzytaj dalej…

Komedie kryminalne od zawsze zajmowały szczególne miejsce w moim kinofilskim sercu. Uwielbiam „Gliniarza z Beverly Hills”, serie „Ocean’s” i kultowe „Żądło”. Nie przypominam sobie również roku, w którym nie zafundowałbym sobie maratonu filmowego z detektywem Riggsem i Murthaugiem w rolach głównych. Także zapewne Was nie zaskoczę, jeśli powiem, że informacjeCzytaj dalej…

Po całkiem udanej „Przeszłości, która nadejdzie” Bryan Singer – ojciec chrzestny serii o X-Menach częstuje Nas kolejną, szóstą już odsłoną filmów o przygodach dzielnych mutantów. Tym razem Profesor Xavier i spółka muszą stawić czoła najstarszemu i najpotężniejszemu z nich. Na papierze X-Men: Apocalypse miało dawać widzowi jeszcze więcej akcji, nowychCzytaj dalej…

Kilka minut. Tyle wystarczyło, aby Cloverfield Lane 10 wbiło widza w fotel i nie wypuściło z niego aż do napisów końcowych. Film Dana Trachtenberga zaskakuje, trzyma w napięciu i nie pozwala nawet na chwilę rozproszenia. Kto spodziewał się nawiązań i wyraźnych konotacji z „Projekt: Monster” – poczuje się zawiedziony. ZCzytaj dalej…

Tak to już bywa, że wszystko kiedyś się kończy. Brylował na salonach Harry Potter – najpierw książkowo później filmowo – i brylowała Katniss Everdeen, chociaż jej gwiazda świeciła względem czarodzieja z Hogwartu, blaskiem zdecydowanie przytłumionym. Kolejne części „Igrzysk śmierci” śledziłam z mniejszym lub większym zainteresowaniem, ale bez szczególnych porywów emocjonalnych.Czytaj dalej…

Pochylmy się nad kilkoma informacjami, które krążą w temacie Kuby Rozpruwacza od lat. Nigdy nie schwytano tego wielokrotnego mordercy i nigdy nie ustalono faktów; kim był najbardziej przerażający, jak się utarło twierdzić, oprawca w dziejach cywilizowanego świata. Nie ustalono też wielu dokładniejszych informacji, które pozwoliłyby rozwiać tezy, analizowanie, hipotezy, aCzytaj dalej…

Ileż powstało w Hollywood podobnych historii o tym, jak nagle bohater postanawia porzucić rutynę, zaczyna mieć dość pracy w korporacji, chce zacząć żyć chwilą i czerpać z życia garściami? Szczegóły znacząco mogą się różnić, lecz wydźwięk podobnych opowieści jest taki sam – należy cieszyć się wszystkim, co nas spotyka wCzytaj dalej…

Gdy trzy lata temu na ekrany wszedł „Prometeusz”, długo wyczekiwany powrót Ridleya Scotta do gatunku science fiction, byłam szczęśliwa. Przynajmniej do czasu, kiedy udałam się do kina. Po wyjściu z seansu byłam zła, rozczarowana i uznałam brutalnie, że reżyser zestarzał się i wszedł na pole orędownika dywagacji metafizycznych, kosztem oglądalnościCzytaj dalej…

Ryan Gosling – mówi wam to coś?  Tak, to ten młody i przystojny aktor, nominowany do Oskara za pierwszoplanową rolę w filmie „Szkolny chwyt”. Nieprzypadkowo przywołuję nazwisko tego zdolnego człowieka. Ryan napisał scenariusz i wyreżyserował film, nadał mu tytuł Lost River, a efekty jego pracy możemy już podziwiać w kinie.Czytaj dalej…