Powracamy do Etiopii.
Przedstawiony w jednym z poprzednich wpisów Mahmoud Ahmed to etiopski muzułmanin. Natomiast przedstawicielem chrześcijańskiej większości Etiopczyków jest Mulatu Astatke – bez wątpienia największa gwiazda muzyczna z tego kraju.
Astatke urodził się w środkowej Abisynii, w bogatej rodzinie należącej do narodu Oromo.
Jego rodziców stać było na to, by wysłać go wraz z siostrą na studia muzyczne do Walii.
To w Wielkiej Brytanii młody Mulatu zainteresował się jazzem.
Najpierw była fascynacja perkusją u boku Gujańczyka Franka Holdera, potem już w bostońskim Berklee College of Music, młody Etiopczyk odkrył dźwięki wibrafonu.
I to właśnie wibrafon jest znakiem rozpoznawczym Mulatu Astatke (choć artysta nie ucieka także od gry na perkusji, congach, czy keyboardzie).
Będąc w Stanach Zjednoczonych Astatke zafascynowany latin jazzem nagrał dwa pierwsze albumy i zatytułował je „Afro-Latin Soul vol. 1” oraz „Afro-Latin Soul vol. 2”.
Ale to ciągle nie było jeszcze to, o co mu chodziło. Muzykę afrolatynoską grało wówczas wielu artystów, zaś Mulatu chciał stworzyć coś niepowtarzalnego. I stworzył. W 1972 r. światło dzienne ujrzała płyta „Mulatu of Ethiopia” (to z niej zamieszczam utwór na dole wpisu – „Kulunmanqueleshi”). To był początek Ethio-jazzu. Następny album pomysłowy jazzman nagrał już w Addis Abebie, a potem do nagrania kolejnego zaprosił tuzy muzyki etiopskiej: wspomnianego wcześniej Mahmouda Ahmeda, Tlahouna Gèssèssè, saksofonistę Gétachèwa Mèkuryę oraz Alèmayèhu Eshèté, zwanego „Etiopskim Elvisem„.
Powstała bardzo ciekawa produkcja zatytułowana „Yekatit Ethio-Jazz”. Niestety, wkrótce rządy w Etiopii przejęła junta wojskowa, z Mengistu Haile Mariamem na czele. Astatke występował przez jakiś czas z grupą Walias Band, po czym opuścił kraj, udając się na wieloletnią emigrację. Osiadł w Londynie, nie zaprzestając wszakże tworzenia muzyki. Ba, w 1989 r. ukazała się na rynku płyta pt. „Mulatu Astatke Plays Ethio Jazz” wydana przez… Poljazz.
Wśród muzyków, którzy wówczas towarzyszyli Etiopczykowi byli m.in. pianista Janusz Szprot, Krzysztof Ścierański na basie oraz zmarły 3 lata temu kontrabasista ze Śląska, Zbigniew Wegehaupt. Nie była to ostatnia wizyta Mulatu Astatke w Polsce, albowiem pod koniec 2014 r. artysta wystąpił podczas wrocławskiego festiwalu Jazztopad. Najlepiej pokazuje to, że 71-letni dzisiaj twórca Ethio-jazzu ciągle jest aktywny i na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Mulatu Astatke (amh. ሙላቱ አስታጥቄ)
Ur. 19.10.1943 r. – Dżimma, Oromia, Etiopia.
Żona: Woizero Konjit Abenet, 2 synów, w tym Mickey.
Wybrane płyty: „Mulatu of Ethiopia” (1972), „Yekatit Ethio-Jazz” (1974), „Mulatu Astatke Plays Ethio Jazz” (1989), „Éthiopiques Volume 4: Ethio Jazz & Musique Instrumentale, 1969–1974” (1998), „Inspiration Information” z Heliocentrics (2009).
Ważniejsze utwory: „I Faram Gami I Faram” (1966), „Chifara” (1972), „Yegelle Tezeta” (1974), „Ebo Lala” z Tlahounem Gèssèssè (1974), „Addis Ababa” (1989).