Po książkę „Ty jesteś moje imię” sięgnęłam z sympatii do Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, którego twórczość bardzo cenię i lubię.
Zachęcił mnie podtytuł: ”Opowieść o miłości Basi i Krzysztofa Baczyńskich. Biała magia w mrocznych czasach wojny”.
Biografia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego jest łatwo dostępna, stąd wielu z nas ją zna. Katarzyna Zyskowska-Ignaciak spróbowała te znane fakty ubrać w emocje, przeżycia tytułowych postaci. Podjęła próbę ukazania ich prywatnego życia w relacjach z najbliższymi – rodzicami, przyjaciółmi , a przede wszystkim ze współmałżonkiem.

Narracja toczy się na dwóch płaszczyznach. Jedną stanowi jakby pamiętnik Barbary, monolog wewnętrzny, zapis jej myśli, odczuć, rozterek, niepokojów po rozłące z Krzysztofem w sierpniu 1944 roku. Dzięki temu fantastycznie udało się autorce nakreślić portret psychologiczny żony poety. Wzruszające są zwłaszcza zapiski ostatnich myśli Barbary przed śmiercią.
Drugą płaszczyznę stanowi zapis wydarzeń wcześniejszych: od momentu pierwszego spotkania późniejszych małżonków do ich rozstania w dniu wybuchu powstania warszawskiego. A więc mamy tu między innymi moment narodzin gorącej, rzadko spotykanej miłości od pierwszego wejrzenia, ślub bohaterów, trudne relacje z teściową Barbary, borykanie się na co dzień z niełatwym życiem pod okupacją
hitlerowską.

Autorka kilka razy sięga do rzeczywistych wypowiedzi bohaterów, wskazując ich źródło, co dodaje autentyzmu opisywanym wydarzeniom. Sprawna narracja, piękny język sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Gorąco polecam nie tylko tym, którzy interesują się życiem i twórczością Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, ale wszystkim, którzy cenią dobrze napisaną, przyjemną, wyzwalającą w czytelniku emocje powieść.

ty-jestes-moje-imie-katarzyna-zyskowsk-ignaciak-recenzja

Dodaj komentarz