Rewolucja na pointach, ostrze gilotyny i szaleńcze tańce podczas ataku na arystokratów – to wszystko w balecie „Płomień Paryża”, transmitowanym 4 marca na żywo z moskiewskiego Teatru Bolszoj.

plakat„Płomień Paryża” Borisa Asafiewa, rosyjskiego kompozytora i muzykologa, twórcy 11 oper, 28 baletów, 5 symfonii i wielu innych utworów, to dzieło przełomu. Balet powstał w 1932 roku, w pierwszych latach istnienia Związku Radzieckiego i miał odzwierciedlać nowe idee rewolucyjnego państwa – stąd temat rewolucji francuskiej, „poprzedniczki” rewolucji październikowej. Choć treść była nowa, „rewolucyjna”, to styl opowiadania tańcem i metoda pozostały stare.

Choreograf Wasilij Wajnonen czerpał pełnymi garściami z wielkiej rosyjskiej tradycji baletowej i na wzór carskich baletów stworzył widowisko pełne pas de deux w klasycznym stylu i wielkich scen zbiorowych, które skontrastował ze scenami żywiołowych tańców ludowych rewolucjonistów. Na pierwszych wykonawców swego baletu wybrał wybitnych solistów Teatru Kirowa (wcześniej i obecnie Teatru Maryjskiego w Petersburgu). Pas de deux aktorów na przyjęciu u króla tańczyli Natalia Dudinska i Konstantin Siergiejew, za to rolę Teresy, dziewczyny z ludu, powierzył autor Ninie Anisimowej, która była charakterystyczną i dynamiczną tancerką o silnej osobowości. Osnowę libretta prawdopodobnie zaczerpnięto z książki Félixa Grasa „Les Marceliers”, w której punktem zwrotnym akcji jest szturm na Pałac Tuileries przez tzw. marsylczyków (rewolucjonistów z Marsylii) i zwycięski marsz na Paryż. To jeden z nielicznych baletów, gdzie wykonawcy nie tylko tańczą, ale i śpiewają – oczywiście „Marsyliankę”.

Dzieło odniosło sukces. Rok po leningradzkiej prapremierze pojawiło się na scenie Teatru Bolszoj, gdzie przetrwało 30 lat. Zostało nawet uhonorowane Nagrodą Stalinowską. Dziś balet Asafiewa i Wajnonena cenimy nie za to, że był to pierwszy nowy balet sowiecki, ale za mistrzowską dramaturgię, pełne wyrazu sceny zbiorowe i ekwilibrystyczne popisy taneczne. Historia miłości człowieka z ludu, Jerome’a, do arystokratki Adeline jest pretekstem do pokazania dwóch skontrastowanych światów i pełnych rozmachu scen z arystokratycznego dworu i zbuntowanej ulicy. Balet do scenicznego życia przywrócił w 2008 roku Aleksiej Ratmański, trochę łagodząc jego sowiecki wydźwięk, za to wykorzystując całą choreograficzną spuściznę Wasilija Wajnonena. Dech zapiera szczególnie popisowe pas de deux pary głównych bohaterów, z upodobaniem wykonywane także na galach i konkursach baletowych (wymaga bowiem do tancerzy wyjątkowych umiejętności), oraz żywiołowy Taniec Basków (Basque dance). Gdy Teatr Bolszoj zaprezentował „Płomień Paryża” podczas gościnnych występów (w Paryżu właśnie) w 2011 roku, francuska krytyka okrzyknęła moskiewskich tancerzy przybyszami z kosmosu z powodu ich nieludzkiej wręcz sprawności tanecznej. Podczas transmisji w głównych rolach zobaczymy Margaritę Szrainer, Igora Cwirko, Denisa Sawina i Anę Turazaszwili.

 

Rozpowszechnianiem cyklu transmisji i retransmisji baletowych z cyklu „Bolshoi Ballet Live” na terenie Polski zajął się dystrybutor najwyższej jakości kontentu alternatywnego dla kin, w tym transmisji HD LIVE i retransmisji HD z najlepszych teatrów i sal koncertowych świata, będący jednym ze światowych pionierów w tym zakresie. Marka www.nazywowkinach.pl została ustanowiona przez firmę CIKANEK FILM, działającą obecnie w 14 krajach Europy Centralnej i Wschodniej, a powstałą w roku 2007, by kreować i rozwijać rodzący się właśnie fenomen transmisji do kin spektakli i koncertów.
„The Metropolitan Opera: Live in HD”, „Bolshoi Ballet Live”, „National Theatre Live”, „Exhibition on Screen”, „Comédie-Française Live” czy „The Berliner Philharmoniker Live in Cinemas” to tylko niektóre z cykli dystrybuowanych przez CIKANEK FILM. Rocznie firma sprzedaje w samej tylko Polsce ponad 120.000 biletów.

Dodaj komentarz