„Prawdziwe oblicze człowieka’ – Tak przedstawia nas Dickens.

Czy użył dość sporej wyobraźni? Z punktu widzenia ani troszkę.
Przedstawia człowieka (ludzi) jakim jest (jakimi my jesteśmy). Chodź mało z nas się do tego przyznaje, to sporo osób wie, ile ma za uszami.
Z drugiej strony wyobraźni mu nie zabrakło! Ile jeszcze trzeba, aby pokazać ludziom, że każdy ma prawo do własnego życia, szczęścia i marzeń. Popełniamy błędy, bo jesteśmy tylko ludźmi tak, jak Scrooge główny bohater tej wspaniałej opowieści. Bóg dał nam nie tylko własną wole, ale także miłość, która aż płonie w nas w magiczny czas świąt Bożego Narodzenia. Z czym kojarzą się nam święta?

Oczywiście pełen stół jedzenia, choinka, prezenty, Mikołaj, a już także nawet „ Kevin”. Mało z nas wyobraża sobie święta bez uśmiechu dzieci czy nawet filmów świątecznych. Każdy z nas ma inne wizje i przejawy. Nie możemy tępić ludzi tylko, dlatego że spędzają ten czas zupełnie inaczej. Wszyscy chcielibyśmy nawracać wszystkich, tak na prawdę nic nie robimy z własnym ” ja „. Książka nie jest ani trochę nudna!
Coraz bardziej, gdy się w nią wczytywałam miałam ciarki, dreszcze. Opis tej książki mogę kontynuować dalej, ale nie potrafię, nie chcę zabrać nowym fanom książki bądź zdobytym czytelnikom tej atrakcji i fantastyki jaką przygotował dla nas Dickens. Pełna grozy i obawy przed samym sobą, przygoda na którą zaprasza każdego, aby chodź raz zatrzymał się o krok od nicości i rozmyślił się nad tym jaką rolę mam ja, dla kogo jestem, dla kogo mogę być, ile dla kogoś znaczę. Najważniejszą rzeczą jaką podmiot liryczny przygotował dla nas to zmiana.
Zmiana człowieka, który prawdopodobnie nie może się zmienić. Codziennie popełniamy błędy, a Scroog pokazuje nam, że wystarczy jedna chwila i jeden uśmiech dla drugiego człowieka , a możemy tak wiele osiągnąć.

Opowieść wigilijna – Charles Dickens – ja jestem za….

Opowiesc-WigilijnaKarol-Dickens-recenzja-ksiazki

 

Dodaj komentarz