fp118 maja 2017 r, a więc nieco ponad 2 tygodnie temu, zmarł Frankie Paul. Wokalista z racji głosu i tego, że był niewidomy, nazywany Jamajskim Steviem Wonderem, od kilkunastu miesięcy poruszał się na wózku inwalidzkim – na skutek komplikacji zdrowotnych amputowano mu część prawej nogi. Do tego doszły problemy z nerkami i widmo konieczności przeprowadzania dializ. Przyczyną śmierci artysty była sepsa. Koszty leczenia w najlepszej stołecznej placówce leczniczej, University Hospital of the West Indies, były ogromne. Frankie Paul nagrał ponad 50 albumów, zagrał setki koncertów, ale umierał w biedzie i przy olbrzymim zadłużeniu.
Frankie Paul przyszedł na świat w stolicy Jamajki, Kingston, jako Paul Blake. Urodził się niewidomy, ale operacja przeprowadzona jakiś czas po narodzinach dała mu bardzo niewielką możliwość widzenia. Dzięki Armii Zbawienia mały Paul mógł uczyć się w nowojorskiej szkole dla niewidomych (New York Institute for the Blind). Któregoś razu placówkę odwiedził sam Stevie Wonder. Amerykański artysta soulowy zachwycił się śpiewem Paula Blake’a, a przy okazji zachęcił go do nauki gry na instrumentach. I tak niewidomy Jamajczyk nauczył się grać na fortepianie, bębnach i gitarze.
Po ukończeniu szkoły podstawowej Blake powrócił na Jamajkę. Już wtedy wiedział, że jego przeznaczeniem jest kariera piosenkarska. Co ciekawe, choć były to czasy, gdy na świecie niesamowitą popularnością cieszył się Bob Marley, to ulubionym wykonawcą nastoletniego Paula Blake’a był Dennis Brown (zresztą sam Marley także uważał Dennisa Browna za najlepszego artystę, nazywając go „Koronowanym Księciem Reggae„).
W 1980 r. Paul Blake, już jako Frankie Paul, nagrał swoją pierwszą piosenkę – „African Princess”. Dwa lata później ukazała się debiutancka płyta ciągle nastoletniego (miał wtedy 17 lat!) Jamajczyka zatytułowana „Give The Youth A Chance” („Dajcie szansę młodym”), mająca też tytuł alternatywny „Rich & Poor” („Bogaty i biedny”). Jednak dopiero album „Pass the Tu-Sheng Peng” z 1984 r. okazał się strzałem w dziesiątkę, w dużej mierze dzięki tytułowemu nagraniu. Zwrot „Tu-Sheng Peng” oznacza nic innego, jak marihuanę. „Nie palę papierosów, bo tracę oddech / Nie wciągam koksu, bo będę się dławił / Jedyne, co palę to prawdziwy tu-sheng peng / Tu-sheng peng i liczę od 1 do 10”. Utwór „Pass the Tu-Sheng Peng” zamieszczam na dole wpisu.
Zdaniem krytyków najlepsze płyty Frankie Paul nagrał w drugiej połowie lat 80. XX w. Chodzi głównie o albumy „Warning”, „Alesha” oraz „Fire Deh a Mus Tail”. Artysta z Kingston był twórczo niezwykle płodny. Dość powiedzieć, że w samym 1985 r. wydał aż cztery płyty długogrające, w 1987 trzy, w 1991 sześć (!), a w okresie 1985-1993, czyli na przestrzeni zaledwie ośmiu lat, ukazało się aż 29 osobnych krążków Frankie Paula. I o dziwo, ilość nie rzutowała negatywnie na jakości, choć nie brakowało głosów, że piosenkarz w dużej mierze uzależnił się od coverów, i to utworów pochodzących ze Stanów Zjednoczonych. Przez ponad dekadę wokalista z Kingston zaliczany był do czołowych współczesnych artystów nurtu dancehall reggae.
W 1998 r. Frankie Paul wyemigrował do… Gambii, w zachodniej Afryce. Co więcej, przeszedł tam na islam i poślubił 4 żony, a trzeba wiedzieć, że zgodnie z zasadami religii muzułmańskiej owszem, można posiadać cztery prawowite małżonki, ale każdej z nich należy zapewnić godne warunki finansowe do życia, podobnie jak dzieciom zrodzonym z tych związków, a miał ich szóstkę. Frankie Paul zaadoptował także dziewięcioro nastoletnich dzieci, 7 chłopców i 2 dziewczynki, wyciągając ich z biedy i codziennej wegetacji. Poszły na to spore sumy pieniędzy, Paul nigdy jednak nie był materialistą.
Jamajski wokalista bardzo dobrze czuł się w Gambii. Przyjaźnił się z dyktatorem kraju, rządzącym twardą ręką w latach 1994-2017 Yahyą Jammehem. Co roku Frankie Paul odpowiedzialny był za przygotowanie oprawy muzycznej na imprezę urodzinową Jammeha. Jamajczyk powrócił do kraju już schorowany, z poważną dysfunkcją nerek. Gasł w oczach.
W połowie października zeszłego roku odbył się ostatni publiczny koncert F. Paula. Jamajski Stevie Wonder siedział już wówczas na wózku inwalidzkim, ciało odmawiało mu posłuszeństwa, ale artysta dzielnie dotrwał do końca występu. Sił życiowych starczyło mu na kolejne 7 miesięcy. Frankie Paul opuścił świat żywych w wieku 51 lat. Stanowczo za wcześnie.

Frankie Paul
Prawdziwe nazwisko: Paul Blake
Ur. 19.10.1965 r. – Kingston, Jamajka.
Zm. 18.05.2017 r. – Kingston, Jamajka.
Czterokrotnie żonaty (do 18.05.2017, jego śmierć), 6 dzieci + 9 adoptowanych dzieci: 2 dziewczynki i 7 chłopców.
Wybrane płyty: „Give The Youth A Chance” (1982), „Pass the Tu-Sheng Peng” (1984), „Warning” (1987), „Alesha” (1987), „Fire Deh a Mus Tail” (1988).
Ważniejsze utwory: „African Princess” (1980), „Pass the Tu-Sheng Peng” (1984), „Sara” (1987), „Alesha” (1987), „Fire Deh a Mus Tail” (1988).
Strona na FB: www.facebook.com/officialfrankiedancehallpaul

Dodaj komentarz