eleni1Grecja raczej nie kojarzy się z muzyką. Oczywiście zaraz włączy nam się z tyłu głowy motyw przewodni z filmu „Grek Zorba” w reżyserii Michaela Cacoyannisa (za muzykę odpowiadał tam Mikis Theodorakis). Pokolenie trzydziesto- czy czterdziestolatków na pewno zna taneczny kawałek „Opa Opa”, wykonywany przez zespół Antique, czyli duet Greków mieszkających w Szwecji. I właściwie na tym koniec skojarzeń. Z jednym małym zastrzeżeniem – Eleni.
Eleni, czyli Helena Milopulou, należy do pierwszego pokolenia Greków urodzonych w Polsce. Jej rodzice opuścili biedną jak mysz kościelna i targaną wojną domową Helladę w latach 50. XX w. Do Polski przybyło wówczas ok. 12 tys. Greków. 50 rodzin osiedliło się w Bielawie, na Dolnym Śląsku, gdzie właśnie urodziła się Eleni.
Dzieciństwo przyszłej piosenkarki nie było sielankowe. Rodzice i babcia nieznający języka polskiego plus dziesięcioro pociech, część urodzona jeszcze w Grecji, jeden z chłopców w Jugosławii, jedna z dziewczynek w Czechosłowacji, zaś Eleni i najmłodszy z braci już w Polsce. Ale Mitropulosowie, podobnie jak inni bielawscy Grecy, trzymali się razem. Rodzice znaleźli pracę w Zakładach Bawełnianych BielBaw. Starsze rodzeństwo dużo śpiewało, nic więc dziwnego, że mała Eleni przesiąkła muzyką. Już w szkole podstawowej polska Greczynka wstąpiła do grupy Niezapominajki. Potem było trio Ballada. I wreszcie nadszedł rok 1975, rok, w którym Eleni została członkinią zespołu Prometheus, w którym występowali także inni Grecy: Kostas Dzokas, Grigoris Ikonomou, Kostas Ikonomou, Gyanis Buras, Kostas Jakowidis, Akis Papazachariou i Evripides Pliatskas. Grupa śpiewała głównie po grecku, choć na koncertach przed każdym utworem streszczano widzom, o czym będzie dana piosenka.
Prometheus rozpadł się w 1980 r. Zresztą lata 80-te. XX w., czyli czas siermiężnego PRL-u, nie zachęcały do pozostania w naszej ojczyźnie, toteż spora część greckiej diaspory, w tym rodzice Eleni i większość jej rodzeństwa, powrócili do Hellady. Eleni została. Mało tego, zaczęła występować solowo. Śpiewała po polsku, ale z wieloma greckimi akcentami. Oczywiście nagrywała także po grecku, a czasami i po angielsku (album „Lovers” z 1982 r.). Publiczność pokochała bielawską Greczynkę. Co ciekawe, miłość ta wzmagała się szczególnie latem (wszak Grecja kojarzy się ze słońcem i wakacjami), czego dowodem jest to, że Eleni wygrywała trzy kolejne Plebiscyty „Lata z Radiem”, za co uhonorowano ją tytułem Królowej Polskiej Piosenki.
Któż z osób, choć trochę znających się na historii polskiej muzyki rozrywkowej nie zna takich przebojów Eleni jak „Ballado, hej!”, „Muzyka twoje imię ma”, „Dla ciebie jestem ja”, „Miłość jak wino” czy najsłynniejszego dziś utworu polskiej Greczynki – „Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca” (piosenkę tę zamieszczam na dole wpisu), który był przeróbką nagrania zwyciężczyni Eurowizji, Niemki Nicole, „Ein bißchen Frieden”? Dodatkowo dzieci, a często i ich rodzice, nucili do znudzenia tytułową piosenkę z dobranocki „Bouli”, śpiewaną właśnie przez Eleni.
W cieniu wielkiej kariery piosenkarki stoi osobista tragedia – jej jedyna córka, Afrodyta, została w 1994 r. zamordowana przez byłego chłopaka, Piotra Gruchota. Gruchot (sąd zgodził się na podawanie całego nazwiska) dostał maksymalną wówczas karę 25 lat pozbawienia wolności, lecz wyszedł w 2013 r., a więc po 19 latach pobytu za kratkami. Eleni już dawno wybaczyła oprawcy swojej córki. Od czasu śmierci córki artystka bardziej zwróciła się ku Bogu. W 2006 r. na rynku wydawniczym ukazała się nawet książka zatytułowana „Nic miłości nie pokona” (Wydawnictwo „Edycja Świętego Pawła”), będąca zapisem rozmowy Eleni z ojcem Robertem Mirosławem Łukaszukiem, z Klasztoru Jasnogórskiego. „Nic miłości nie pokona” to również tytuł jednego z utworów piosenkarki, a także całego jej albumu, nagranego 2 lata po śmierci Afrodyty.
Eleni to marka sama w sobie. Piosenkarka niepodrabialna, którą rozpoznaje się po pierwszych słowach utworu. Dzięki jej nagraniom w czasach schyłkowego PRL-u wielu Polaków mogło wierzyć, że „Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca” jest także dla nich, za co należy się gromkie „Efharisto!”.

Eleni (grec. Ελένη)
Ur. jako Helena Mitropulou – 27.04.1956 r. – Bielawa, woj. wrocławskie (obecnie woj. dolnośląskie), Polska.
Mąż: Fotis Dzokas (od VI 1976), córka Afrodyta (ur. 1976).
Wybrane płyty: „Lovers” (1982), „Muzyka twoje imię ma” (1985), „10” (1986), „”Miłość jak wino” (1987), „Nic miłości nie pokona” (1996).
Ważniejsze utwory: „Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca” (1982), „Ballado, hej!” (1984), „Muzyka twoje imię ma” (1985), „Dla ciebie jestem ja” (1986), „Miłość jak wino” (1987).
Strona internetowa: www.eleni.pl/eleni/start_eleni.htm

Dodaj komentarz