bkPrzeciętnemu Polakowi Tanzania nie kojarzy się z jakąś konkretną muzyką i prawdopodobnie niewiele osób umiałoby wymienić z nazwiska jakiegokolwiek wokalisty z tego kraju.
Podobnie jest z Zanzibarem, choć część ludzi pewnie kojarzy, że właśnie na tej wyspie, w rodzinie indyjskich Parsów przyszedł na świat Farrokh Bulsara, czyli późniejszy Freddie Mercury. Zanzibarczycy niechętnie wspominają Mercury’ego i wcale nie chodzi tu o jego orientację seksualną, a raczej o fakt, że Mercury dla Zanzibaru nie zrobił dosłownie nic.

Na przeciwległym biegunie znajduje się za to Bi Kidude (w języku suahili: Babunia) -największa dama muzyki zanzibarskiej. Zanzibarczycy i ogólnie Tanzańczycy są dumni ze zmarłej 2 lata temu wokalistki, co objawia się na wiele sposobów (m.in. jedna z hotelowych restauracji, w hotelu 236 Hurumzi, gdzie lubiła przesiadywać artystka, nazywa się obecnie
Kidude).

Bi Kidude urodziła się ok. 1910 r. w maleńkiej wiosce na Zanzibarze w rodzinie sprzedawcy orzechów kokosowych. Jej prawdziwe nazwisko brzmiało Fatuma binti Baraka (Fatuma, córka Baraki). Jako dziecko zapewne słyszała o Siti binti Saad, pionierce muzyki taarab, bo sama podśpiewywała w lokalnych zespołach muzycznych. Żyła wraz z rodziną może skromnie, ale szczęśliwie. Do czasu, bo w wieku 13 lat wydano ją za mąż. Nie pogodziła się z tym i po ślubie uciekła wraz z muzykami taarab na stały ląd. Zespół występował w małych górniczych osadach i mieścinach nad Jeziorem Wiktorii.
Nie przynosiło to jednak na tyle wysokiego dochodu, by zapewnić sobie godziwą strawę dla żołądka i porządną parę butów.
Jej kolejne małżeństwo również okazało się niewypałem.

Kidude na niemal dekadę osiadła w Dar es Salaam („Rezydencji pokoju”, jak zwie się po arabsku to miasto). Nie wykonywała jednak tanzańskiej rumby, czyli muziki wa dansi, bardzo popularnej w tym rejonie. Pozostała wierna dźwiękom taarab. W latach 40. XX w. Fatuma wróciła na Zanzibar i od razu włączyła się aktywnie w ruch Unyago, który zrzeszał miejscowe kobiety tańczące rytualnie w imię niepodległości.
Minęło kilkadziesiąt lat. Tanganika i Zanzibar odzyskały niepodległość, potem połączyły się tworząc Tanzanię pod przywództwem Juliusa Nyerere. Fatuma binti Baraka, już jako Bi Kidude dalej śpiewała na Zanzibarze swój taarab. Miejscowi ją znali i szanowali, coraz liczniejsi turyści kiwali głowami z aprobatą. Ale pewnie, gdyby nie udany występ wraz z zespołem Shikamoo w Wielkiej Brytanii w 1980 r. świat by się o niej nie dowiedział (Bi Kidude głównie śpiewała, nie nagrywała płyt). W 2005 r. diva piosenki zanzibarskiej została uhonorowana WOMEX Artist Award. W latach 2010 i 2012 Bi Kidude była jedną z gwiazd Brave Festival we Wrocławiu. Ponadstuletnia śpiewaczka była niewątpliwą atrakcją.
Bi Kidude zmarła w wieku ok. 105 lat, lecz w sercach Zanzibarczyków na zawsze pozostanie Babunią.


Bi Kidude

Prawdziwe nazwisko: Fatuma binti Baraka
Ur. ok. 1910 r. – Mfagimaringo, Zanzibar Brytyjski (obecnie Zanzibar, Tanzania).
Wybrane płyty: „Zanzibar” (1998], „Zanzibara 4: The Diva of Zanzibari Music” (2007).
Ważniejsze utwory: „Arebaba Pakistan” (1998), Unyago” (1998), „Muhogo wa Jang’ombe” (1998), „Beru” (2006), „Alaminadura” (2007),

Dodaj komentarz