Po raz kolejny mamy przyjemność spotkać się z twórczością pani Day. Autorka jak zwykle zaskakuje nas swoją pomysłowością.

„Mąż, którego nie znałam” jest to pozycja, która łączy ze sobą romans historyczny wraz z literaturą erotyczną. Powieść opowiada nam losy dwojga małżonków, którzy pobrali się z wyjątkowo nietypowych powodów. Zawarli umowę, że małżeństwem będą na papierze, jednak wieczory będą spędzać w ramionach kochanków.  Jednak cóż się dziwić takiej parze…  Nasz tytułowy mąż Gerard to postać pełna namiętności, zmysłowa, inteligentna i pełna niesamowitej seksowności, a sama jego żona niczym nie odstaje od męża. Jedyne czym różni się ta zaskakująca para to wiek. Niestety pewnego dnia, pochłonięty w swej rozpaczy Gerard znika… aż na cztery lata! Więc wyobraźcie sobie zdumienie lady Grayson, kiedy wraca do domu i to całkowicie odmieniony. Młodzieniec, którym był, zniknął bezpowrotnie. Niestety dla lady Grayson nie tylko charakter i wygląd męża się zmieniły…

Książka opisuje nam niesamowitą przemianę zachodzącą w człowieku, ale również wielką siłę miłości. Historia sama w sobie jest bardzo zaskakująca i przesycona namiętnością. Niektórzy mówią, że wydaje się nierealna, jednakże moim zdaniem możemy powiedzieć „nigdy nie mów nigdy” w stosunku do tej historii. Przepełniona jest gorącymi scenami oraz zabawnymi dialogami. Autorka przenosi nas w świat, w którym seks poza małżeński nie jest czymś bardzo zaskakującym, a skandale i plotki są na porządku dziennym.

Z ręką na sercu muszę wam przyznać, że najbardziej z całej książki podziwiam wielki upór i jeszcze większą determinację, z jaką nasz cudowny Gerard walczy o względy i miłość swej małżonki.

Jest to historia z rodu tych, w których od razu się zakochacie.

Aleksandra

152785-352x500

Dodaj komentarz