Myślicie czasem, jak to będzie po śmierci? Wszystkie religie dają nadzieję, na jakiś „ciąg dalszy”: chrześcijaństwo, muzułmanizm przedstawiają niebo, buddyzm i hinduizm opowiada o reinkarnacji, islam to nieśmiertelna dusza. Każda z tych religii daje nadzieję, że po śmierci ciała,
nie przepadniemy do końca, lecz w jakiś sposób się odrodzimy. Jednak chyba wszyscy ludzie mają chwile zwątpienia, w dzisiejszym świecie coraz więcej jest ateistów, którzy wierzą w definitywny koniec wraz ze śmiercią. Czy to jest jednak możliwe? Czy ten świat, ludzkość może ot, tak przeminąć? Jest wiele świadectw na to, że po śmierci czeka nas lepsze, doskonalsze życie.
Eben Alexander jakiś czas temu wydał książkę pod tytułem „Dowód. Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci
i odkrył Niebo”. Autor, przez wiele lat ateista, wierny nauce przeżył śmierć kliniczną, która pozwoliła mu odkryć inne światy, wielokrotnie
lepsze od naszego. Po wydaniu tej książki, bardzo wielu ludzi zaczęło kontaktować się z Alexandrem, opowiadając mu swoje przeżycia
na granicy życia i śmierci. To skłoniło autora do wydania „Mapy nieba.” Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tego tytułu.
Podtytuł tej książki to „Nauka, religia i zwykli ludzie udowadniają, że zaświaty naprawdę istnieją”. Miałam nadzieję, że przeczytam sporo relacji ludzi na temat ich zetknięć ze śmiercią i życiem pozagrobowym, ale niestety jest to najmniejsza część tej książki. Autor oczywiście przytacza niektóre listy, które dostał. Są one barwne i wpływają na wyobraźnię, dają do myślenia. Niestety większość „Mapy nieba” to przemyślenia
autora od strony nauki i trochę religii. Eben Aleksander, jako naukowiec stara się pokazać, że od najdawniejszych lat naukowcy myśleli
o innych światach i pokazywali drogę do nich. Niestety te fragmenty książki są dla mnie, zwykłej osoby, często niezrozumiałe i po prostu
nudne. Raz nawet uśmiałam się, wspominając naukę chemii z siostrą:

„Na jądro atomu węgla składa się sześć protonów oraz sześć neutronów. Spośród ośmiu miejsc w zewnętrznej powłoce tego atomu, po której mogą krążyć elektrony, cztery są zajęte, a cztery pozostają wolne. Dzięki temu inne atomy lub cząsteczki mogą łączyć się z atomem węgla poprzez podstawianie własnych elektronów w puste miejsca”

Nie tego spodziewałam się po tej książce. Niewiele fragmentów do mnie przemówiło i tylko niektóre rzeczy wyniosłam z tej książki:
to, że Platon myślał o życiu po śmierci, alchemicy chcieli odkryć życie po, inne światy są z naszym światem połączone jak kapelusz
czarodzieja. Niestety pozostała treść wyparowała, a może nawet nie do końca ją zarejestrowałam. Największy plus daję za te listy, których czuję zdecydowany niedosyt.
Książka „Mapa nieba” jest niewielka, ma ok. 230 stron, więc można przeczytać ją szybko. Jednak prawdy, które w sobie zawiera nie każdego przekonają. Osoby, które mają ochotę poczytać, co Aleksander uważa na temat nauki w historycznym jej kontekście, mogą sięgnąć po ten tytuł. Innym raczej nie polecam.

mapa-nieba-b-iext26335619

 

Dodaj komentarz