Czy maluch, który właśnie skończył pierwszy rok życia jest już wystarczająco duży, aby czytać książki? Czasem jest dzieckiem, które nie potrafi jeszcze mówić i nie radzi sobie najlepiej z chodzeniem, nic więc dziwnego, że dorośli mogą mieć pewne wątpliwości, co do tego, czy może już zostać czytelnikiem. A jednak w księgarniach nie brakuje pozycji, które są skierowane do maluchów o ograniczonym zasobie słownictwa i problemach z koncentracją na jednej czynności. Co więcej, książki takie są chwalone nie tylko przez sprzedawców, ale i przez rodziców. Czas więc poznać zasady, na jakich powinien opierać się ich wybór.

Po pierwsze – bezpieczeństwo

Roczne dziecko powinno nieustannie pozostawać pod opieką osoby dorosłej, rodzice doskonale zdają sobie jednak sprawę z tego, że nie zawsze jest to możliwe. Pozostawienie malucha sam na sam z książeczką nie wydaje się czymś, co ściągnęłoby na dziecko zagrożenie. A jednak, niekiedy tak właśnie się dzieje, warto więc zastanowić się nad tym, czy pozycje kupowane maluchom są rzeczywiście dostosowane do ich potrzeb.

Przyglądając się książkom należy zwracać uwagę przede wszystkim na to, z jakich materiałów są wykonywane. Wszelkie ostre krawędzie są tu zakazane, trudno bowiem zakładać, że dziecko będzie skupiać się jedynie na oglądaniu obrazków. Jest niemal pewne, że zapragnie włożyć książkę do buzi, a nawet sprawdzić, czy mieści się ona w jego własnym oku albo uchu. Z tego samego powodu warto poddać szczególnie krytycznej ocenie jakość materiału, z jakiego została ona wykonana. Papier nie wchodzi jeszcze w grę, książeczka może bowiem zostać podarta natychmiast po otwarciu, a jej zawartość przynajmniej częściowo… zjedzona przez młodego człowieka okazującego zainteresowanie światem na naprawdę wiele sposobów.

Po drugie – tematyka

O czym czytać dziecku, które dopiero poznaje świat? Może się wydawać, że niewiele jest takich tematów, które zaciekawiłyby roczniaka. Okazuje się jednak, że książeczki dla najmłodszych potrafią być wyjątkowo ciekawe także z ich perspektywy. Tematyka bywa zróżnicowana, zwykle jednak książeczki nie opowiadają jeszcze złożonych historii. Najpopularniejsze są te, które opisują codzienne czynności i świat, z którym maluch ma do czynienia na co dzień. Dziecko uczy się, dzięki nim, nazywania przedmiotów, które znajdują się w jego otoczeniu i naśladowania dźwięków, jakie przedmioty te wydają. Jeśli chcemy zaznajomić dziecko z magią historyjek, wybierajmy te najmniej skomplikowane. Tu znakomicie sprawdzają się opowiadania o zwierzątkach, które nie chcą spać, idą do lekarza albo odwiedzają starsze kuzynostwo. Takie sytuacje są przecież obecne także w życiu naszego dziecka.

Dodaj komentarz