Co może wyniknąć z rozmowy dwóch akademickich wykładowców zafascynowanych pojęciem miłość? Jeden to seksuolog, drugi-chemik, fizyk i informatyk (Bóg jedyny wie kto jeszcze :-)). Obydwaj dojrzali i świadomi swojego spojrzenia na to uczucie. Dzięki konwersacji obu panów, powstaje mieszanka wybuchowa w czerwonej okładce, którą czytelnik pochłania z coraz większym zainteresowaniem.

Mamy tu do czynienia z literaturą naukową, ale napisaną tak prostym językiem, że czyta się ją lekko i przyjemnie, choć nie frywolnie, bo jest to także literatura poważna. Każde zagadnienie jest dokładnie wyjaśnione i nawet laik niecierpiący chemii, czy biologii z zapałem będzie pochłaniał jej rozdziały.

A ich tytuły to kolejny smaczek. Zapoznawałam się z nią w samolocie i mina starszej pani siedzącej obok, gdy zerkała na dany rozdział książki była bezcenna. No bo jak tu zignorować lekturę, która zaczyna się od tytułu „O mrocznej historii samogwałtu i zaletach masturbacji”, albo „Jak pokochać impotenta?” Moja elegancka współpasażerka w końcu nie wytrzymała i zapytała, czy mam jakiś problem?? No z tym  impotentem przecież, bo inaczej, dlaczego coś takiego bym czytała? :-)

intymnie-rozmowy-nie-tylko-o-milosci-recenzjaKsiążka jest pełna zabawnych anegdot i humorystycznych spostrzeżeń profesorów. Złośliwi mogą stwierdzić, że Wiśniewski jak zwykle pisze o jednym, ale moi drodzy, tu się tym twierdzeniem bardzo mylicie, bo książka nie dotyczy tylko seksu i miłości, lecz przede wszystkim ludzkiej psychiki.

I jest tak fantastycznie napisana, że miałam wrażenie, jakbym właśnie została zaproszona do stolika panów wykładowców w jakiejś małej kawiarence i popijając z nimi kawkę, przysłuchiwała się ich pogawędce, a nawet chciałam się do niej włączyć i posprzeczać.

Bo… czy rozmowa dotycząca seksu prowadzona między kobietą i mężczyzną to już zdrada? Pan Zbyszek twierdzi „że wszystko, co wywołuje zaangażowanie emocjonalne jest zdradą”. Ja się z tym nie zgadzam, bo przecież mamy różne emocje, a mężczyźni też mają mózgi, których używają, choć wg JLW „penis żyje własnym życiem”, jednak facet nie musi kierować się tylko zwierzęcym instynktem, ale to już temat na rozmowę z panami pisarzami, której sobie i Wam życzę.

Książkę oczywiście gorąco polecam, każdemu :)

 

 

Dodaj komentarz