„Człowieka motywuje nie szacunek, lecz strach. To na nim buduje się imperia i za jego sprawą wszczyna rewolucje. W tym tkwi sekret wielkich ludzi. Kiedy ktoś się ciebie boi, zniszczysz go, zmiażdżysz, a w efekcie on zawsze obdarzy cię szacunkiem. Prymitywny strach jest upajający, wszechogarniający wyzwalający. Zawsze silniejszy od szacunku. Zawsze”.

Chcecie wkroczyć świat pełen kłamstw, zawiłych stosunków, intryg, przejść się korytarzami Westminsteru, wbić się w śmietankę polityczną na przyjęciu na Downing Street? Michael Dobbs autor książki sam przez wiele lat był politykiem i doradzał samej Margaret Thatcher.
Doskonale wie, jak działają mechanizmy władzy, obserwował i obracał się w tym zagmatwanym środowisku pełnym korupcji, manipulacji, gdzie ambicje są wysokie i nikt nie cofnie się przed tym, by przejść po trupach do celu.

Przetasowanie, przełożenie rozdanie.

Gra się rozpoczęła, stawka jest bardzo wysoka, bo o co gramy?
O fotel premiera Brytyjskiego rządu. Premier Henry Collingridge podczas kampanii obiecywał wiele, zarówno narodowi, jak i kolegom z gabinetu.  Jednym tych, którzy liczyli na zmiany jest Francis Urquhart, rzecznik dyscypliny rządu, doradca premiera, ciągle za kulisami, zawsze dostaje informacje z pierwszej ręki. Wie, co piszczy w trawie, jest radarem politycznym, zna wszystkich posłów, ich słabości i sekrety, o których sam premier nie ma pojęcia. Francis Urquhart to człowiek o wysokich ambicjach, spostrzegawczy, cyniczny i przede wszystkim bardzo przebiegły. Po wyborach premier decyduje, iż żadnych „przetasowań” w rządzie nie będzie. Francis postanawia się zemścić. Pozostając nadal pierwszym człowiekiem premiera, rozpoczyna grę, w której sam nadaje zasady, a w rękawie ma same asy. Chce obalić premiera, posługując się nic nie świadomymi kolegami i młodą dziennikarką, Francis jest w stanie posunąć się do wszystkiego „Ambicja wymaga ofiar.Taka już jej natura”. Na korytarzach Westminsteru rozchodzi się coraz większa wrzawa. Francis wyjmuje i dokłada do swej gry coraz więcej kart, co w pewnym momencie wymknie mu się spod kontroli, czy droga wprost do Downing Street zburzy się jak karciany domek?

Westminster był kiedyś nadrzecznym bagnem. Osuszono je, zbudowano pałac i wspaniałe opactwo, zapełniono szlachetną architekturą i nienasyconą ambicją. Ale w gruncie rzeczy to nadal bagno.

„Polityka, słowo pochodzi z greki od politik. Poli znaczy „wiele”. A tik to nerwowy odruch, niezależny od naszej woli i uprzykrzający nam życie”

Wiadomo, jak to z tą polityką jest, jedni bardziej się w nią angażują inni mniej, a przeglądając spis najpopularniejszych seriali poza Grą o Tron natknęłam się na serial z genialnym Kevinem Spacey w roli głównej, serial ten był właśnie zainspirowany tą książką, a że akurat wygrałam książkę w konkursie, odłożyłam na bok serial, by zatracić się w lekturze bez reszty. Nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać thrillera politycznego, a ta książka pochłonęła mnie całkowicie. Doskonale przedstawia świat polityki,  pełen kłamstw, niedomówień, intryg, fałszywych ludzi, mimo iż książka została napisana przez Dobbsa już jakieś 25 lat temu mocno trzyma w temacie po dziś dzień i w kwestiach polityki i stosunków politycznych raczej nic się nie zmienia, kiełbasa wyborcza jak była tak jest.

Co jeszcze mi się podobało w House of Cards, prócz fantastycznej fabuły ? A to iż na początku każdego rozdziału przedstawione były osobiste mądre i ciekawe sentencje, Urquharta, dotyczące świata polityki i jego funkcjonowania, których kilka pozwoliłam sobie zacytować, a jest ich naprawdę wiele i wszystkie trafiają w sedno. Szczerze polecam ten oryginalny thriller polityczny.
Ja się zachwyciłam.

house 2

 

Dodaj komentarz