IMG_20180111_121731_431Marissa Meyer stworzyła niesamowitą i niebanalną historię o dobrze znanym nam kopciuszku, który tym razem zamiast szklanego pantofelka postanowił zgubić stopę. Naprawdę jestem pod wrażeniem pomysłu autorki na tę książkę. Nie spodziewałam się, że można tak unowocześnić tę historię, jednocześnie tworząc coś oryginalnego i zarazem dobrze nam znanego. „Cinder” to naprawdę wspaniała opowieść, która choć dłużyła mi się trochę na początku to potem nadrobiła to z nawiązką i pochłonęła mnie do takie stopnia, iż zaczęłam żałować, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Oczywiście nie jest to tylko zasługą wspaniałego pomysłu autorki, ale również świetnie wykreowanych bohaterów, których nie da się nie polubić. Główna bohaterka to jedna z tych postaci o bardzo silnej osobowości. Dziewczyna pomimo wielu trudności i kłód rzucanych jej pod nogi potrafi zawalczyć o swoje.

„Czy istoty twojego pokroju wiedzą, czym jest miłość? Czy ty w ogóle coś odczuwasz, czy to jedynie kwestia… oprogramowania?”

Najfajniejsze jednak w tej książce jest moim zdaniem zakończenie. Marissa Meyer postanowiła nie dawać czytelnikowi typowego, baśniowego happy endu i zamiast niego umieściła w zakończeniu punkt kulminacyjny całej historii, który bez wątpienia zaskoczy czytelnika i okrutnie złamie mu serce. Uważam, że był to rewelacyjny zabieg, ponieważ wzbudza w czytelniku pełną gamę emocji przez co nie może się doczekać dalszego rozwoju wydarzeń.

Jedyną rzeczą, którą mogłabym zarzucić tej książce, to przewidywalność. Po kilku początkowych rozdziałach można się spokojnie domyślić, kim w rzeczywistości jest główna bohaterka. Co prawda nie rzutuje to zbytnio na całokształt fabuły, jednak fajniej byłoby odkryć to trochę później.

Na sam koniec warto wspomnieć jeszcze o wspaniałej szacie graficznej, którą możemy podziwiać we wznowionym wydaniu „Cinder”. Bardzo cieszę się, że Wydawnictwo Papierowy Księżyc postanowiło tym razem wydać ją w twardej oprawie i to na dodatek z tą piękną, oryginalną okładką, która moim zdaniem idealnie odwzorowuje zawartość książki i niesamowicie cieszy oko każdej sroki okładkowej.

„Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy.”

Jeśli kochacie baśnie tak samo jak ja, to koniecznie sięgnijcie po pierwszy tom Sagi księżycowej. Marissa Meyer w naprawdę genialny sposób przeniosła dobrze znaną wszystkim opowieść o kopciuszku do magicznego świata fantastyki. Gorąco polecam!

Aleksandra

Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Cinder” autorstwa Marissy Meyer.

cinder fantastyka

Dodaj komentarz